Logo Polskiego Radia
IAR
Katarzyna Karaś 04.05.2011

Kair: podpisano porozumienie między Hamasem a Fatahem

W siedzibie Ligi Arabskiej w Kairze podpisano porozumienie o współpracy między palestyńskimi Hamasem a Fatahem. Premier Izraela już odrzucił dokument.
Chaled MeszalChaled Meszal PAP/EPA/ABDEL HAMID EID

Jest porozumienie o współpracy między palestyńskimi Hamasem a Fatahem. Ma ono doprowadzić do powstania rządu jedności narodowej i pomóc w ustaleniu daty wyborów parlamentarnych. Niepokoi to Izraelczyków, cieszy natomiast Palestyńczyków.

Dokument został parafowany w siedzibie Ligi Arabskiej w Kairze przez prezydenta Autonomii Palestyńskiej i jednocześnie lidera Fatahu Mahmuda Abbasa oraz szefa Hamasu Chaleda Meszala.

Izrael odrzuca dokument. Premier tego kraju powiedział, że Autonomia Palestyńska musi wybrać: albo pokój z Izraelem, albo pokój z Hamasem. Beniamin Netanjahu dodał, że celem Hamasu jest zniszczenie Izraela i próbował przekonać w Londynie szefa brytyjskiego rządu Davida Camerona, że porozumienie między dwoma palestyńskimi frakcjami może być fatalne w skutkach dla bliskowschodniego pokoju. Obaj politycy będą o tym jeszcze rozmawiać, a w czwartek w Paryżu Netanjahu spotka się z prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym.

Premier Izraela sprzeciwia się, by Hamas odgrywał jakąkolwiek rolę w palestyńskim rządzie, stworzonym przez wywodzącego się z Fatahu prezydenta Mahmuda Abbasa.

Z porozumienia zadowoleni są jednak Palestyńczycy, którzy już zaczynają świętować na ulicach. W mieście Gaza zgromadziło się około trzystu Palestyńczyków z flagami i transparentami poparcia dla dokumentu podpisanego w Kairze.

To pierwsze porozumienie Fatahu i Hamasu od rozpadu ich wspólnego rządu w 2007 roku. Przedstawiciele Hamasu i Fatahu wolę porozumienia ogłosili w ubiegłym tygodniu. Zabiegał o nie prezydent Abbas. W 2009 roku jego Fatah podpisał stosowny dokument, ale Hamas nie zgodził się wówczas na warunki drugiej strony.

W niedzielę Izrael zawiesił kwotę 105 milionów dolarów, które przekazuje dla Autonomii do czasu, aż druga strona zapewni, że te środki nie trafią do Hamasu. Premier Autonomii Salam Fayyad powiedział, że w takim wypadku będzie musiał zaciągnąć pożyczki na pensje dla 155 tysięcy pracowników.

/

IAR, kd