Szefowie resortów dyplomacji mają rozmawiać przede wszystkim o możliwości czasowego wprowadzania kontroli na granicach wewnętrznych Unii, o co apelowało kilka krajów. Niespodziewana, wczorajsza decyzja Danii o przywróceniu kontroli na graniach z Niemcami i Szwecją ma być też jednym z tematów narady.
Komisja Europejska już zażądała wyjaśnień od duńskich władz. Chce znać szczegółowe uzasadnienie decyzji o czasowym wprowadzeniu kontroli granicznych. Dania zaczęła realizować to, o co jako pierwsza upomniała się Francja.
Władze w Paryżu, w obawie przed napływem imigrantów z Afryki Północnej, chcą mieć możliwość czasowego przywracania kontroli granicznych. Komisja Europejska nie wyklucza, że pozwoli na to krajom członkowskim i wprowadzi zmiany do układu z Schengen, by usprawnić jego działanie. Choć szef Komisji Europejskiej zastrzega: "czasowe i nadzwyczajne wprowadzanie kontroli granicznych może być takim rozwiązaniem, ale będziemy sięgać po nie w ostateczności”. Tak powiedział Polskiemu Radiu przed kilkoma dniami Jose Barroso. Bruksela dopuszcza możliwość przywrócenia kontroli granicznych w przypadku masowego napływu imigrantów do Unii Europejskiej, lub gdy któryś kraj członkowski będzie miał problemy z pilnowaniem i zarządzaniem swoją granicą, która jest jednocześnie zewnętrzną granicą Wspólnoty.
Debata o czasowym przywracaniu kontroli granicznych w obrębie Unii Europejskiej rozpoczęła się gdy na włoską wyspę Lampedusa zaczęli przypływać imigranci z Afryki Północnej. W ostatnich miesiącach przez małą wyspę na Morzu Śródziemnym przewinęło się ponad 30 tysięcy osób. Później uciekinierzy zostali rozwiezieni do obozów na terenie Włoch. Władze w Rzymie próbując rozwiązać problem zdecydowały, że wydadzą imigrantom dokumenty i pozwolenia na tymczasowy pobyt, co praktycznie otwiera przed nimi drzwi do Europy.
rr