Logo Polskiego Radia
Reuters
Szymon Gebert 18.05.2011

Afganistan: 10 zabitych w demonstracji przeciwko zabiciu cywilów

Co najmniej 10 osób zginęło a 50 zostało rannych w demonstracji w Taloqan w Afganistanie. Mieszkańcy protestowali przeciwko śmierci dwóch mężczyzn i dwóch kobiet, których zabiły siły NATO, a którzy - według nich - byli cywilami.
Żołnierze niemieccy pomagają zabezpieczyć pojazd Węgrów, po tym jak dwóch z nich zginęło w Mazar-i-SzarifŻołnierze niemieccy pomagają zabezpieczyć pojazd Węgrów, po tym jak dwóch z nich zginęło w Mazar-i-SzarifFot. PAP/EPA/MIRWICE SAHEL

Liczący według lokalnej policji 3000 uczestników protest rozpoczął się w środę rano. Mieszkańcy miasta Taloqan, stolicy północnoafgańskiej prowincji Takhar, protestowali przeciwko śmierci czterech osób - dwóch kobiet i dwóch mężczyzn, którzy zginęli w nocnej operacji NATO. Według lokalnych władz ludzie ci byli niewinni i nieuzbrojeni, podczas gdy NATO określa ich jako uzbrojonych bojowników, zapewniając że otrzymali oni ostrzeżenie i wezwanie do rzucenia broni.

Demonstranci krzyczeli "śmierć Ameryce!" i "śmierć Karzajowi!" (Hamid Karzaj, bardzo niepopularny prezydent Afganistanu - red.) i zwrócili się w kierunku lokalnej placówki ISAF, rzucając w nią kamieniami. Wówczas ogień otworzyły policja i wojsko afgańskie.

Zginęło co najmniej dziesięć osób, a pięćdziesiąt zostało rannych.

Tydzień wcześniej żołnierze koalicji zabili 10-letnią dziewczynkę i zranili czworo innych dzieci odpowiadając na ogień rebeliantów w prowincji Kunar. W sobotę wojska ISAF omyłkowo zabiły 15-latka podczas próby schwytania taliba w prowincji Nangarhar. Koalicja przyznała się także i przeprosiła za śmierć nastolatki i afgańskiego policjanta w ubiegłą środę podczas operacji w tej samej prowincji.

Rebelianci są odpowiedzialni za zdecydowaną większość ofiar cywilnych - wynika z amerykańskich danych, ale wielu cywilów wciąż pada ofiarami działań NATO. Często do takich sytuacji dochodzi podczas nocnych operacji specjalnych, lub ataków z powietrza.

Generał David Petraeus jest zwolennikiem nocnych operacji tzw. in-and-out (wejście i wyjście, zwrot oddaje charakter szybkiego działania i wycofania po wykonaniu misji), mimo apeli prezydenta Karzaja o ich zaniechanie.

sg