Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Anna Wittenberg 22.06.2011

Jest wotum zaufania. Będą oszczędności

Rząd Grecji uzyskał wotum zaufania od parlamentu. Odwołania gabinetu Jeorjosa Papandreu domagała się opozycja.
Jest wotum zaufania. Będą oszczędnościPAP/EPA/SIMELA PANTZARTZI
Posłuchaj
  • Korespondencja Beaty Płomeckiej z Brukseli: grecki rząd powinien się teraz skupić na reformach. Unia Europejska uzależnia od nich przekazanie krajowi pomocy finansowej.
Czytaj także

Socjalistyczny rząd został poparty przez ponad połowę z 300-osobowego parlamentu - 155 posłów było za jego utrzymaniem, a 143 - przeciw. Dzięki temu rząd będzie mógł wprowadzić w życie pakiet reform, który może uchronić kraj przed bankructwem.

Gorąca debata

Wcześniej, w trakcie debaty nad przyszłością gabinetu, Papandreu apelował o poparcie podkreślając, że ratowanie kraju przed bankructwem jest patriotycznym obowiązkiem. Winą za kryzys premier greckiego rządu obarczał samych obywateli. Podkreślał jednocześnie, że losy kraju zależą od nich samych i ich postawy.

- Jeśli Grecy nie zdecydują, by wszystko zmienić, kraj nigdy nie wyjdzie z kryzysu - mówił szef rządu.

Przed głosowaniem doszło do słownych utarczek między wicepremierem Theodorosem Pangalosem a deputowanymi z opozycyjnej partii Nowa Demokracja. Na znak protestu ci ostatni opuścili salę obrad. Po kilku minutach powrócili jednak na nią.

Czas na reformy

- To dobra wiadomość dla Grecji i Unii Europejskiej - skomentował głosowanie szef Komisji Europejskiej. - Pozytywny wynik głosowania w Parlamencie usuwa element niepewności w już i tak trudnej sytuacji Grecji - podkreślił Jose Barroso.

Zdaniem szefa komisji, rząd powinien się teraz skupić na reformach. To od nich uzależniona jest finansowa pomoc Unii.

O kształcie reform w przyszłym tygodniu zdecyduje grecki parlament. Rygorystyczny program oszczędnościowy i prywatyzacyjny przygotowany przez rząd poddany zostanie pod głosowanie.

- Grecja musi udowodnić, że wypełnia zobowiązania i jest w stanie wdrożyć ambitny pakiet reform finansów publicznych i prywatyzacyjny. Przesłanie jest jasne - jeśli Ateny to zrobią, Europa pomoże - podkreślił szef Komisji Europejskiej.

Manifestacje przed parlamentem

Podczas debaty i głosowania przed siedzibą parlamentu odbywały się demonstracje. Zadniem różnych źródeł, na ulice wyszło od 10 do 20 tys. przeciwników programu oszczędnościowego rządu. Manifestacja miała pokojowy przebieg, ale - jak zauważają greckie media - od kilku dni w protestach przed parlamentem biorą udział także członkowie radykalnych ugrupowań, między innymi neonaziści i lewacy.

IAR / PAP, wit