Dominique Strauss-Kahn wróci do aresztu?

- Skarga dotyczy incydentu z 2002 roku, gdy Tristane Banon przeprowadzała wywiad ze Strauss-Kahnem w jednym z paryskich apartamentów - poinformował adwokat pisarki David Kobbi.

W lutym 2007 roku Tristane Banon powiedziała publicznie - w programie francuskiej telewizj - o "agresji seksualnej", do której rzekomo doszło pięć lat wcześniej ze strony znanego polityka. Jednak widzowie nie usłyszeli wymienionego przez nią nazwiska Strauss-Kahna, gdyż słowa te zostały zagłuszone podczas emisji.

W piątek były szef Międzynarodowego Funduszu Walutowego oskarżony o próbę gwałtu na pokojówce w nowojorskim hotelu "Sofitel" został zwolniony z aresztu domowego.

Śledczy przestali dawać wiarę wersji podanej przez kobietę. Okazało się mogła liczyć w związku ze sprawą na pozytywne rozpatrzenie wniosku o amerykańskie obywatelstwo i że jest powiązana ze środowiskiem przestępczym.

Amerykański sędzia Michael Obus nie zgodził się jednak na zakończenie sprawy. Według sądu istnieją dowody, że między Dominique Straussem-Kahnem a pokojówką doszło do kontaktu seksualnego, ale nie musiał to być gwałt.

Tristane Banon zapowiedziała, że nie będzie świadczyć przeciw Dominique'owi Strauss Kahnowi w USA . - Nie chcemy być traktowani instrumentalnie przez amerykański wymiar sprawiedliwości - stwierdził prawnik pisarki.

IAR,kk