Logo Polskiego Radia
IAR
Artur Jaryczewski 05.07.2011

Stanęły pociągi. Związkowcy strajkują

Kilkadziesiąt pociągów należących do Przewozów Regionalnych zatrzymało się na dwie godziny. W ten sposób związkowcy domagają się podwyżki pensji o 280 złotych brutto od 1 czerwca.
Stanęły pociągi. Związkowcy strajkująSebastianm/Wikimedia Commons/CC
Posłuchaj
  • Piotr Olszewski, rzecznik Przewozów Regionalnych: pracownikom zaproponowano podwyżki, ale ich wielkość nie zadowoliła związkowców
  • Strajk kolejarzy - relacja Arkadiusza Augustyniaka (IAR)
  • Przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych Leszek Miętek o strajku
Czytaj także

Pociągi nie będą kursowały pomiędzy 7 a 9 rano.

Przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych Leszek Miętek powiedział, że w tym momencie stanęło już kilkadziesiąt pociągów w całej Polsce. Zapewniał, że ta akcja była koniecznością i prosił o wyrozumiałość pasażerów.

- Akcja jest legalna. Nie robimy blokady torów, pociągi innych przewoźników przejeżdżają normalnie. Strajk nie jest celem samym w sobie, chcemy zwrócić uwagę i społeczną i właścicieli spółki Przewozy Regionalne, że ta spółka dryfuje, że ta spółka nie ma strategii rozwoju od trzech lat - mówi Miętek.

Pociągi zatrzymują się dopiero po przyjeździe na stacje kolejowe, więc postój niektórych składów może wynieść mniej niż dwie godziny. Jeśli postulaty nie zostaną spełnione do 8 lipca, to od 12 lipca w zakładach Przewozów Regionalnych rozpocznie się 10 dniowe referendum strajkowe przed strajkiem generalnym.

"Nie ma szans na spełnienie żądań"


- Nie ma szans na spełnienie żądań związkowców z Przewozów Regionalnych - powiedział IAR rzecznik spółki Piotr Olszewski. Olszewski podkreśla, że pracownikom zaproponowano podwyżki w wysokości 130 złotych brutto od 1 października, ale to nie zadowoliło związkowców. 

Przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych Leszek Miętek powiedział w Warszawie podczas konferencji prasowej, że żądania pracowników od wielu lat są lekceważone i ich cierpliwość się skończyła.

Związkowiec podkreślił, że spór zbiorowy, na podstawie którego zostanie przeprowadzony strajk ostrzegawczy, trwa od 3 lat. Leszek Miętek zarzuca marszałkom województw marnowanie pieniędzy na kupowanie różnych rodzajów pociągów, zamiast dbania o pracowników Przewozów Regionalnych.

Andrzej Pabiański z sekcji krajowej kolejarzy NSZZ Solidarność podkreśla, że choć protestować będą tylko pracownicy Przewozów Regionalnych, ucierpieć mogą też pasażerowie korzystający z usług innych przewoźników, ponieważ stojące pociągi mogą zablokować przejazd innym.

Jeśli postulaty nie zostaną spełnione do 8 lipca, to od 12 lipca w zakładach Przewozów Regionalnych rozpocznie się 10 dniowe referendum strajkowe przed strajkiem generalnym.

IAR, aj, kk