Logo Polskiego Radia
PAP
Katarzyna Karaś 01.08.2011

Co prezydent sądzi o raporcie komisji Millera?

- Jestem pewien, że jeszcze w tym tygodniu Bronisław Komorowski odniesie się do raportu komisji szefa MSWiA Jerzego Millera - mówi doradca prezydenta prof. Tomasz Nałęcz.
Tomasz Nałęcz nie wyklucza spotkania Komorowski-Tusk w sprawie taśm opublikowanych przez WprostTomasz Nałęcz nie wyklucza spotkania Komorowski-Tusk w sprawie taśm opublikowanych przez Wprostnalecz.org

Pytany czy prezydent planuje zwołać w tej sprawie specjalną konferencję prasową, Nałęcz zaprzeczył. - Nie, nie sądzę. Myślę że nie zabraknie okazji. Zobaczymy, będzie jutro nominacja nowego ministra obrony narodowej, być może wtedy znajdzie się okazja, być może następnego dnia - powiedział w Polsat News. Podkreślił, że prezydent nie chce "z tego czynić jakiegoś (...) wydarzenia medialnego".

Podkreślił, że obecnie raport starannie analizuje Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, które "służy swoją pomocą w tej sprawie prezydentowi". - Są kwestie interesujące przecież wszystkich Polaków, dotyczące bezpieczeństwa państwa, polskich Sił Zbrojnych, za które prezydent konstytucyjnie jest bezpośrednio odpowiedzialny - wyjaśnił Nałęcz.

Zaznaczył, że Polacy poznają stanowisko prezydenta w tej sprawie oraz "w sprawie działań, które trzeba podjąć". - Bo to przecież nie wystarczy szukać jakichś kozłów ofiarnych, warto jest uzdrowić mechanizmy, które doprowadziły do tej katastrofy - podkreślił.

Relacja z prezentacji raportu komisji Millera>>>

Wnioski z raportu istotne w sprawie weta Komorowskiego

- Prezydent poznał raport wcześniej niż my wszyscy. To jest zrozumiałe, jest zwierzchnikiem Sił Zbrojnych, jest pierwszym obywatelem - powiedział doradca. 

Pytany, jak Komorowski odebrał raport komisji Millera, Nałęcz powiedział: Odbiór prezydenta wiąże się z działaniami, które prezydent od dłuższego czasu już podejmuje jeśli chodzi o kwestie bezpieczeństwa, o funkcjonowanie polskich Sił Zbrojnych.

Przypomniał, że prezydent zawetował ustawę o utworzeniu Akademii Lotniczej w Dęblinie. - Prezydent, bardzo ceniąc tę placówkę, uważa że jej dalszy rozwój nie powinien iść w kierunku uczelni na poły cywilnej, zajmującej się lotnictwem, ale to powinna być uczelnia stricte wojskowa, specjalizująca się w mistrzostwie latania - wytłumaczył prezydencki doradca.

- Prezydent ma nadzieję, że wnioski płynące z raportu komisji Millera też będą istotne przy rozpatrywaniu tej konkretnej sprawy, wydawałoby się - na pierwszy rzut oka - nie wiążącej się z katastrofą - oświadczył.

Z raportu polskiej komisji wyjaśniającej okoliczności katastrofy smoleńskiej wynika m.in., że załoga Tu-154M chciała wykonać jedynie próbne podejście do lądowania, nie wykonała jednak automatycznego odejścia m.in. z powodu braków w wyszkoleniu w 36. specpułku. Komisja stwierdziła m.in., że piloci przewożący najważniejsze osoby w państwie nie ćwiczyli na symulatorach lądowania w skrajnie trudnych warunkach, przy wykorzystaniu systemu TAWS.

Eksperci podkreślili m.in. na nieprawidłowości w wyposażeniu lotniska i pracy rosyjskich kontrolerów - m.in. polska załoga mylnie była informowana, że jest na właściwej ścieżce i kursie.

PAP,kk