Znaleziono ciało na dnie zalewu na Zakrzówku

Strażacy używają do tego specjalnej platformy, gdyż ciało znajdowało się na dużej głębokości.

Dowódca akcji Bogdan Bednarz przyznaje, że wydobycie zwłok będzie bardzo trudne. - Ciało znajduje się w dołku, który pokryty jest gęstym mułem. Przez to ciężko jest wyciągnąć zwłoki - przyznaje strażak.

Sześciu płetwonurków ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno Nurkowego "Małopolska" pracuje na prośbę policji, do której w niedzielę zgłosił się "cywilny" nurek z informacją, że podczas ćwiczeń zauważył na dnie ciało. Według jego relacji znajdowało się ono na dużej głębokości - 30 metrów, więc po dramatycznym odkryciu mężczyzna musiał się szybko wynurzyć.

- Nie wiemy, czyich zwłok szukamy. W ostatnim czasie nie zgłoszono żadnego zaginięcia w tej okolicy - mówił starszy kapitan Jacek Krawiec z PSP w Krakowie.

to. gazeta.pl