Logo Polskiego Radia
IAR
Artur Jaryczewski 13.08.2011

Relacja Polki z Londynu: byli jak żarłoczne zwierzęta

Monika Kończyk, która uratowała się z pożaru podczas zamieszek w Londynie skacząc z okna, udzieliła pierwszego wywiadu.
Relacja Polki z Londynu: byli jak żarłoczne zwierzętafot. The Daily Telegraph
Posłuchaj
  • Pierwszy wywiad Moniki Kończyk - korespondencja Grzegorza Drymera (IAR)
Czytaj także

Zobacz serwis specjalny - Zamieszki w Londynie>>>

Jak relacjonuje dziennik "The Daily Telegraph", użyła tych samych słów na określenie brytyjskiego społeczeństwa, co premier David Cameron.

Zdjęcie Moniki Kończyk skaczącej w ramiona policjanta i swoich znajomych wśród szalejącego wokół ognia obiegło świat. Kobieta przybyła dopiero w marcu do Wielkiej Brytanii. Po dramatycznych wydarzeniach przez kilka dni dochodziła do siebie w mieszkaniu siostry, walcząc z depresją.

W piątek powiedziała jednak reporterom: Anglia stała się chorym społeczeństwem - i dodała - podpalili dom nie myśląc o niczyim bezpieczeństwie. Było im wszystko jedno, czy zginę. Byli jak zwierzęta - żarłoczne, samolubne zwierzęta.

Pani Monika mówiła, że jadąc do Wielkiej Brytanii sądziła, że "jest to kraj ludzi łagodnych i uprzejmych, a Londyn to cywilizowane środowisko dżentelmenów i dam". Ale Monika Kończyk uogólnia również postawy swoich rodaków: Polacy uważają, że na życie trzeba zapracować, nie okradać innych- powiedziała "The Daily Telegraph".

Tymczasem wśród aresztowanych podczas rozruchów jest co najmniej dwóch Polaków, a brytyjska policja ujawniła niedawno statystykę przestępczości wśród imigrantów z innych państw Unii Europejskiej, w której Polacy zajmują drugą pozycję po Irlandczykach. W zeszłym roku brytyjskie sądy skazały 6.777 Polaków za przestępstwa kryminalne popełnione na Wyspach.

Zobacz dzień na zdjęciach>>>

IAR, aj