Logo Polskiego Radia
IAR
Martin Ruszkiewicz 16.08.2011

Białoruś: media reagują na "czarną listę" UE

Opozycyjna gazeta białoruska "Narodnaja Wola" ocenia, że niewpuszczenie na Białoruś szefa Wspólnoty Polskiej Longina Komołowskiego i europosła PJN Marka Migalskiego to odpowiedź na sankcje wizowe UE wobec Mińska.
Posłuchaj
  • Opozycyjny miński dziennik "Narodnaja Wola" wraca do kwestii niewpuszczania na Białoruś znanych zagranicznych polityków.
Czytaj także

"Narodnaja Wola" zwraca uwagę, że to nie pierwszy przypadek odmowy wjazdu na Białoruś dla europejskich polityków. Zaznacza, że jest to odpowiedź na istnienie "czarnej listy" białoruskich urzędników państwowych, którzy mają zakaz wjazdu do Unii Europejskiej.

Gazeta zwraca przy tym uwagę, że władze w Mińsku nigdzie nie opublikowały listy zagranicznych polityków, którzy nie mają prawa wjazdu na Białoruś. Tym samym dowiadują się oni o zakazie wjazdu dopiero na białoruskiej granicy. Natomiast czarna lista białoruskich polityków, którzy maja zakaz wjazdu do Unii Europejskiej "nie jest utrzymywana w tajemnicy" - czytamy.

Na podstawie tej listy niedawno odmówiono wydania wiz uprawniających wjazdu do Polski szefowi Związku Pisarzy Białorusi Nikołajowi Czerhińcowi i białoruskiemu deputowanemu Michaiłowi Ordzie.

Gazeta "Narodnaja Wola" informuje, ze Longin Komołowski jechał do Grodna na obchody Dnia Wojska Polskiego organizowane przez Związek Polaków na Białorusi nieuznawany przez miejscowe władze. Natomiast Marek Migalski miał odwiedzić Białoruś na zaproszenie nielegalnego Centrum Obrony Praw Człowieka "Wiasna". Chciał omówić między innymi kwestię ujawnienia przez polska prokuraturę władzom w Mińsku kont bankowych szefa "Wiasny" Alesia Bialackiego.

Zobacz galerię: dzień na zdjęciach>>>

mr