Logo Polskiego Radia
IAR
Gabriela Skonieczna 18.09.2011

Jesień w Zakopanem. Turyści i rykowisko jeleni

Rekordowy wrzesień pod Tatrami. Takich tłumów turystów już po wakacjach w Zakopanem nie było od wielu lat. Mimo oficjalnego końca sezonu turystycznego to nadal na Krupówkach jak i nad Morskim Okiem widać setki osób które przyjechało wolny czas spędzić w górach.
Krupówki, ZakopaneKrupówki, ZakopaneJakub Jura/CC/Wikimmedia Commons
Posłuchaj
  • Janusz Majcher, burmistrz Zakopanego, Zakopane jest atrakcyjne także w deszczu
  • Janusz Majcher, burmistrz Zakopanego, zimą Polacy chętniej jeżdżą w Alpy
  • Paweł Skawiński, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego, rozpoczął się okres godowy jeleni
Czytaj także

Wrześniowa słoneczna ciepła pogoda i obniżki cen zrobiły swoje i nadal pod Tatrami wolny czas spędza kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Janusz Majcher burmistrz Zakopanego podkreśla że udany sezon jest spowodowany kilkoma czynnikami m.in. mniejszą ilością wyjazdów zagranicznych Polaków. Nie bez znaczenia, jego zdaniem, jest fakt, że Zakopane ma bogatą ofertę dla turystów także, gdy pada deszcz, co w przypadku tegorocznego ulewnego lipca było ogromnym atutem miassta.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Niestety gorzej jest z ruchem turystycznym w Zakopanem zimą. Coraz więcej osób wybiera nie tatrzańskie a alpejskie trasy narciarskie. - Polak jest dzisiaj bardziej mobilny, bardziej zamożny. Stać go, żeby wyjechać nie tylko do Białki, ale i do Austrii. Natomiast weekendowy turysta, który ma tylko dwa dni zawsze przyjedzie na Podhale, bo nie opłaca się mu tracić dnia na dojazd w Alpy - ocenił burmistrz.

Szacuje się że w sierpniu w Zakopanem i okolicznych miejscowościach jednorazowo wypoczywało nawet pół miliona turystów. We wrześniu ruch jest oczywiście znacznie mniejszy ale i tak zarówno w samym mieście jak i w tatrzańskich dolinach widać prawdziwe tłumy.

Nie tylko turyści lubią Tatry jesienią

Mimo wciąż letniej aury w Tatrach wśród zwierząt jesień w pełni. Co prawda termometry na Podhalu wciąż pokazują ponad 20 stopni, ale przyrodnicy nie mają złudzeń - jesień już na dobre zadomowiła się w górach. Nadchodzące dni będą coraz zimniejsze, czekają nas też kolejne opady śniegu.

Paweł Skawiński dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego opowiada, że podczas niedawnej wycieczki wycieczki w Tatry wyraźnie już było słychać charakterystyczne porykiwania jeleni, które rozpoczęły już rykowisko. Bardzo często turyści ryki jeleni biorą za odgłosy szarżujących niedźwiedzi i w panice uciekają szlakami w dół.

Jesień zaś widać również w panoramie Tatr - pierwsze przymrozki spowodowały że lasy mienią się odcieniami zieleni, żółci i brązu. Choć wysoko w górach miejscami jest już typowo zimowa pogoda - powyżej 2000 metrów wciąż można natknąć się na pozostałości śniegu po ubiegłotygodniowych opadach.

gs