Logo Polskiego Radia
PAP
Szymon Gebert 05.10.2011

Sprawca ataku we Frankfurcie wyparł się dżihadu przed sądem

Oskarżony o atak na autokar amerykańskiej armii w którym zginęło dwóch żołnierzy muzułmanin wyparł się przed niemieckim sądem dżihadu.
Autokar otoczony przez balistyków niemieckiej policjiAutokar otoczony przez balistyków niemieckiej policjiFot. dailymail.co.uk

Arid Uka, 21-letni Albańczyk z Kosowa, powiedział przed sądem że został oszukany przez propagandę fundamentalistów i nie wierzy już w świętą wojnę. Dodał, że wciąż jest gorliwie wierzący i modli się regularnie, ale uznaje już, żeby religia dawała przyzwolenie na przemoc, poza koniecznością samoobrony. Zaznaczył, że rozumie już, że zastrzelenie żołnierzy sił powietrznych było "naturalnie niedozwolone".

Uka zeznał, że dzień przed zamachem obejrzał w internecie nagranie wideo, na którym amerykańscy żołnierze plądrują muzułmański dom i gwałcą córkę jego właściciela. Okazało się jednak, że była to scena z antywojennego filmu hollywoodzkiego.

Do ataku na żołnierzy USA doszło 2 marca przed terminalem nr 2 lotniska we Frankfurcie, gdzie pracował oskarżony. Zginęło w nim dwóch żołnierzy, a trzech zostało rannych. Po wejściu do autokaru Uka zastrzelił Amerykanów krzycząc "Allah akbar" (Bóg jest wszechmocny).

Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach >>>

sg