Logo Polskiego Radia
IAR
Anna Wittenberg 19.10.2011

Nowy - stary szef resortu? Siemioniak z gospodarską wizytą

Wszystko wskazuje na to, że resort obrony będzie miał tego samego szefa, co obecnie. Tomasz Siemioniak słucha komplementów od premiera i odwiedza podległe jednostki.
Posłuchaj
  • Tomasz Siemioniak, szef MON o żandarmerii: to bardzo ważna część sił zbrojnych podległa bezpośrednio ministrowi
Czytaj także

Sam Tomasz Siemoniak publicznie nie chce się na ten temat wypowiadać, ale mimo braku oficjalnej nominacji, minister nie marnuje czasu i zdobywa wiedzę na temat podległych mu struktur.

W czasie kampanii wyborczej odwiedził szereg jednostek i dowództw, dziś postanowił sprawdzić, jak radzi sobie żandarmeria. Z jej szefem rozmawiał ponad trzy godziny.

Minister już po spotkaniu powiedział dziennikarzom, że żandarmeria przeszła konieczną reorganizcję, którą wymusiła zmiana struktury całej armii. W ocenie szefa MON żandarmii pordzili sobie z tym bardzo dobrze.

Siemoniak przypomniał też, że żołnierze tej formacji - oprócz ochrony resortu i działań typowo policyjnych - są również obecni na zagranicznych misjach. - Żandarmii są dobrze oceniani w środowisku zagranicznym - dodał szef MON.

Minister wyraził również przekonanie, że ta formacja powinna mieć dobre wsparcie "z góry", czyli od samego ministra. "Nikt nie kocha żandarmów to chociaż minister musi" - żartował Siemoniak.

Szef MON od momentu objęcia funkcji odwiedził już kilkanaście rónych dowództw i jednostek. Jutro wybiera się do zakładów chemicznych w Tarnowskich Górach, a w piatek będzie zwiedzał halę produkcyjną w Siemianowicach Śląskich, gdzie są składane kołowe transportery opancerzone Rosomak.

Tomasz Siemoniak objął resort po tym, jak dymisję złożył Bogdan Klich. Były szef resortu oddał się do dyspozycji Donalda Tuska po publikacji raportu komisji Jerzego Millera, która badała przyczyny katastrfy samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem. Komisja w raporcie zawarła szereg negatywnych uwag na temat funkcjonowania Sił Powietrznych, zwłaszcza 36.specpułku odpowiadającego za przewóz vipów. Jedną z pierwszych decyzji Tomasza Siemoniaka było rozwiązanie tej jednostki. Została tylko część śmigłowcowa.

IAR, wit