Współczesny patriotyzm to opowiedzenie się po stronie integracji europejskiej – przekonywał w „Sygnałach Dnia” szef klubu SLD, były premier Leszek Miller.
Leszek Miller mówił, że popiera ogólny ton przemówienia Radosława Sikorskiego na temat przyszłości Unii Europejskiej, wygłoszonego w Berlinie. - Jestem zadowolony że wysoki przedstawiciel naszego kraju zabrał głos w sprawie przyszłej konstrukcji UE – oświadczył.
Wśród tez, które popiera, wymienił pogłębianie integracji i wprowadzanie instrumentów, które umożliwią wspólne działania. Uważa, że Sikorski słusznie akcentuje dylemat „głębsza integracja albo rozpad” i mówi o większej dyscyplinie finansowej i silnym przywództwie politycznym.
Stany Zjednoczone Europy?
Leszek Miller przyznał, że podoba mu się idea federacji w UE. Jak to rozumie? - Powinniśmy zmierzać w kierunku utworzenia federacji państw zjednoczonych Europy. Bez silniejszej integracji Europa będzie tracić na znaczeniu, przegra konkurencję z USA i nowymi potęgami Azji – argumentował polityk SLD. Według niego G8 może być wkrótce ograniczona do G2 – to jest dwójki USA i Chiny.
Jak ten pomysł pogodzić z pytaniem o naszą suwerenność? – My tylko zyskujemy. Polska przystąpiła do UE nie dla chwilowego interesu. To wybór historyczny, strategiczny. Przystąpiliśmy do UE, która ma być nie tylko silna, ale i wspólna – odpowiadał Leszek Miller. Uważa, że Polska jest narodem suwerennym, ale w Unii suwerennością trzeba się dzielić, „tak jak inne kraje dzielą się z nami swoją suwerennością”. - Dziś trzeba inaczej patrzeć na pojęcie patriotyzmu i suwerenności – oznajmił były premier.
Podkreślił, że podstawowym pytaniem jest to, czy owo dzielenie się suwerennością następuje dobrowolnie, czy jest narzucone. Wyraził przekonanie, że Polacy w referendum zgodzili się wejść do Wspólnoty, więc zgodzili się podzielić suwerennością.
"Droga przez Niemcy"
Leszka Millera nie razi okoliczność, że Radosław Sikorski wygłosił swoje przemówienie o ratowaniu Unii w Berlinie. - Polska droga na Zachód wiodła przez Niemcy. Socjaldemokratyczny rząd Gerharda Schroedera, wielu socjaldemokratycznych polityków, bardzo nam w staraniach o wejście do UE pomogli – powiedział Leszek Miller.
Według Millera rząd po grudniowym szczycie UE powinien przedstawić informację w Sejmie – o wynikach szczytu unijnego i o wizji dalszych przekształceń Unii Europejskiej. Według niego rząd musi sformułować jasną koncepcję dochodzenia do strefy euro, powinien zadeklarować wycofanie się z protokołu brytyjskiego i podpisać deklarację numer 52 do Traktatu z Lizbony o symbolach Unii Europejskiej.
Kto tymczasowym szefem SLD?
W grudniu odbędzie się konwencja SLD, gdzie zostanie wybrany nowy szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Będzie to szef tymczasowy - do czasu wyborów wiosną, poprzedzonych prawyborami. Na razie chcą kandydować trzy osoby: Joanna Senyszyn, Artur Hebda, Marek Balt. Miller mówi, że to za mało kandydatów i zapewne zgłosi się jeszcze parę osób. Zaznaczył, że na razie przygląda się sytuacji. Nie odpowiedział wprost na pytanie, czy faktycznie nie będzie kandydował w tych wyborach, co wielokrotnie deklarował wcześniej.
agkm