Logo Polskiego Radia
PAP
Martin Ruszkiewicz 02.12.2011

Sikorski dostał nakaz milczenia? "To nieprawda"

Centrum Informacyjne Rządu zdementowało informacje "Naszego Dziennika", jakoby premier Donald Tusk wydał zakaz publicznego wypowiadania się szefowi MSZ Radosławowi Sikorskiemu.

"Informacje o wydanym przez premiera Donalda Tuska zakazie publicznego wypowiadania się ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, które ukazały się dzisiaj w "Naszym Dzienniku" i niektórych portalach informacyjnych, są nieprawdziwe" - podało CIR w wydanym w piątek komunikacie.

Według "Naszego Dziennika", Tusk "został po prostu zaskoczony" wystąpieniem Sikorskiego w Berlinie. Jak podaje gazeta, szef MSZ planował "dać odpór" krytykom, ale Tusk zabronił mu publicznego wypowiadania się w tej sprawie i ta cisza może trwać do 14 grudnia, do sejmowej debaty na temat polityki zagranicznej. Szef rządu ma także nadzieję, że do tego czasu sytuacja nieco się uspokoi i emocje opadną.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

Podczas wystąpienia na forum Niemieckiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej Sikorski zaproponował m.in. zmniejszenie i jednoczesne wzmocnienie Komisji Europejskiej, ogólnoeuropejską listę kandydatów do Parlamentu Europejskiego, połączenie stanowisk szefa KE i prezydenta UE. Minister SZ tłumaczył, że bliższa współpraca w ramach UE ma być odpowiedzią na kryzys.

Sikorski apelował też do Niemiec o ratowanie strefy euro. - Nie możecie dominować, lecz macie przewodzić reformom - wzywał. Pytał też, czy można być pewnym, że "jeżeli dojdzie do rozpadu strefy euro, to wspólny rynek, kamień węgielny Unii Europejskiej, na pewno przetrwa?". W ocenie Sikorskiego, "jeżeli nie jesteśmy gotowi zaryzykować częściowego demontażu UE, wówczas staniemy przed najtrudniejszym dla każdej federacji wyborem: głębsza integracja lub rozpad". Szef MSZ mówił też m.in., że "stoimy przed wyborem, czy chcemy być prawdziwą federacją, czy też nie".

W efekcie tego wystąpienia część opozycji domaga się odwołania Sikorskiego ze stanowiska szefa MSZ.

mr