Dziewięć osób trafiło do szpitala, a 26 zostało ewakuowanych z kamienicy, która paliła się w środę w nocy w Pile (Wielkopolskie).
Pożar wybuchł około godziny drugiej, akcja gaśnicza trwała dwie godziny. Brały w niej udział cztery zastępy straży pożarnej. Jak relacjonowali strażacy, niektórzy mieszkańcy byli tak zaskoczeni, że trzeba było ich z budynku wynosić, bo nie byli w stanie ewakuować się sami.
Według oficera dyżurnego Wojewódzkiej Stacji Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu, osoby, które trafiły do szpitala, miały objawy zaczadzenia. Trzy z nich zostały zwolnione do domu. Reszta w dalszym ciągu pozostaje na obserwacji.
Osiem z ewakuowanych osób nie mogło wrócić do swoich mieszkań i schroniło się u sąsiadów. - Nadzór budowlany sprawdza, czy uległ uszkodzeniu strop spalonego mieszkania, dopiero wtedy będzie można podjąć decyzje o ewentualnym powrocie pogorzelców do sąsiadujących ze spalonym mieszkań - mówi prowadzący akcję ratunkową Leszek Naranowicz z PSP w Pile.
Nie są na razie znane przyczyny pożaru.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
wit