Rodzice i organizacje broniące praw dziecka są oburzone - jedna z australijskich firm produkujących artykuły szkolne, promuje swoją najnowszą kolekcję hasłem "powrót do szkoły". Co w tym dziwnego?
Flagowymi produktami z nowej kolekcji są kubki termiczne i pokrowce na telefony - jedne z najmodniejszych wśród uczniów gadżetów. Na przedmiotach umieszczono zdjęcia kobiet w wyuzdanych pozach oraz hasła promujące pornografię (np. "porno jest moim ratunkiem"). Podobne obrazki znalazły się także np. na zeszytach. Na jednej z nich pokazana topless kobieta prowokuje byka, inna ma imitować okładkę pornograficznego magazynu - pisze "The Herald Sun".
Jak mówi cytowana przez gazetę nauczycielka, produktów firmy używają już 7-latki.
W internecie powstała petycja przeciwko firmie, która wypuściła kolekcję. Tylko w trakcie doby podpisało się pod nią 500 osób. Firma nie komentuje medialnych doniesień.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
The Herald Sun, perthnow.com.au / wit