Oficjalnie decyzję muszą przyjąć ministrowie spraw zagranicznych Unii, podczas dzisiejszego spotkania w Brukseli. Na razie zapadła decyzja polityczna, podczas spotkania ambasadorów państw członkowskich. Muszą ją jeszcze zaakceptować ministrowie spraw zagranicznych.
Do tej pory najwięksi importerzy irańskiej ropy, tj. Grecja, Włochy, Hiszpania i Portugalia, sprzeciwiali się natychmiastowemu wprowadzeniu embarga. Stąd propozycja, by nowe sankcje zakazywały podpisywania nowych umów na import surowca, ale dawały półtora roku realizacji umów, które obecnie są w mocy.
Teheran od dwóch tygodni zapowiada, że jeśli sankcje gospodarcze dotkną eksportu jego ropy, może w odpowiedzi zablokować Cieśninę Ormuz, która zamyka Zatokę Perską. Uniemożliwiłoby to transport około 40 procent światowego obiegu ropy naftowej.
Na te groźby odpowiedział Pentagon. W rejon Zatoki wysłano dwa zespoły lotniskowcowe, wsparte przez okręty francuskie i brytyjskie. Leon Panetta, amerykański sekretarz obrony mówił, że jego kraj jest "całkowicie przygotowany na konfrontację i siłowe otwarcie Cieśniny".
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
sg