Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński uważa, że postanowienia szczytu Unii Europejskiej w Brukseli są bardzo niekorzystne dla naszego kraju. Oświadczył, że jego partia jest zdecydowanie przeciwna przyjęciu przez Polskę paktu fiskalnego i euro.
Prezes PiS powiedział na konferencji prasowej, że tylko przy optymistycznej interpretacji postanowień szczytu można przyjąć, iż Polska będzie mogła uczestniczyć w szczytach państw strefy euro. Polska delegacja będzie jednak - jak się wyraził - siedzieć w drugim rzędzie bez prawa głosu.
Oznacza to, zdaniem prezesa PiS, podważenie i odejście od traktatu lizbońskiego. Świadczy to też o anarchii w Unii Europejskiej, wynikającej z dążenia niektórych państw do hegemonii we wspólnocie.
Jarosław Kaczyński powiedział, że wchodzenie Polski do strefy euro byłoby wątpliwe nawet wtedy, gdyby strefa euro była w dobrej sytuacji gospodarczej. Obecnie wchodzenie do strefy euro to "skakanie do basenu bez wody" - mówił prezes PiS. Sytuację, w jakiej znalazła się Polska, Jarosław Kaczyński uznał za skutek polityki Donalda Tuska, polegającej na zgadzaniu się na wszystkie propozycje najważniejszych państw Unii.
Komentując powołanie Jerzego Artymiaka na Naczelnego Prokuratora Wojskowego Jarosław Kaczyński powiedział, że lepiej byłoby, aby powoływać na wysokie stanowiska ludzi, którzy "nie uczestniczyli w represjach". Zdaniem presa PiS, szef Komisji Badania Wypadków Lotniczych Edmund Klich zasłużył na odwołanie. Dodał, że powinna się nim zająć prokuratura i inne służby.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
IAR, to