Logo Polskiego Radia
IAR
Gabriela Skonieczna 14.02.2012

TOPR i GOPR czekają na 10 mln z MSW

Pustki w kasach ratowników górskich. TOPR i GOPR nie mają pieniędzy na bieżące wydatki, bo Ministerstwo Spraw Wewnętrznych do tej pory nie przelało pieniędzy na konta. Dodatkowo ich budżety nadwyrężyły dziesiątki kosztownych akcji ratunkowych.
GOPRGOPRgopr.pl
Posłuchaj
  • Mariusz Zaród, naczelnik Grupy Podhalańskiej GOPR, brak pieniędzy na bieżące wydatki
  • Jan Krzysztof, naczelnik TOPR, musieliśmy wziąć kredyt
  • Małgorzata Woźniak, rzeczniczka MSW, szukamy kompromisu
Czytaj także

Jak tłumaczy Mariusz Zaród, naczelnik Grupy Podhalańskiej GOPR, zaczyna brakować środków na wypłaty i nawet benzynę.

Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe korzysta z resztek zeszłorocznych rezerw finansowych. TOPR-owi na działalność w tym miesiącu zostało mniej niż tysiąc złotych - tłumaczy naczelnik, Jan Krzysztof.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Wszystko przez to, że ratownicy do tej pory nie podpisali umów z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych. Nie zgadzają się z zapisami, które wymuszają na nich dodatkowe obowiązki administracyjne. Negocjacje cały czas trwają - wyjaśnia Małgorzata Woźniak, rzeczniczka MSW.

Kwota prawie 10 milionów złotych na służby górskie zostanie przelana na ich konta dopiero po podpisaniu umowy. Zgodnie z zapisami, ustawą o Ratownictwie Górskim, która weszła w życie na początku tego roku, GOPR i TOPR powinny być finansowane w 100 procentach z budżetu państwa. Nadal zmuszone są jednak szukać sponsorów.

IAR, gs