Logo Polskiego Radia
PAP
Michał Chodurski 20.03.2012

"Nie ma wątpliwości ws. tożsamości ekshumowanych"

Tak twierdzi Naczelna Prokuratura Wojskowa po przeprowadzonych w poniedziałek i wtorek ekshumacjach ciał ofiar katastrofy smoleńskiej: Przemysława Gosiewskiego i Janusza Kurtyki.
Grób Janusza Kurtyki, po ekshumacji na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Ekshumacja ciała Janusza Kurtyki, byłego prezesa IPN, który zginął w katastrofie samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem, zarządzona została przez Prokuraturę Wojskową.Grób Janusza Kurtyki, po ekshumacji na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Ekshumacja ciała Janusza Kurtyki, byłego prezesa IPN, który zginął w katastrofie samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem, zarządzona została przez Prokuraturę Wojskową.(fot. PAP/Jacek Bednarczyk)

Rzecznik NPW płk Zbigniew Rzepa przypomniał, że ekshumacje zarządzono w związku z wątpliwościami i rozbieżnościami między dokumentacją sądowo-medyczną otrzymaną z Rosji a innymi dowodami, np. zeznaniami świadków.

Badań obu ekshumowanych ciał ma dokonać ten sam zespół biegłych - najpierw będą to specjaliści z Krakowa, potem z Katedry Medycyny Sądowej Akademii Medycznej we Wrocławiu. "Najpierw w Krakowie będą wykonane badania tomografem komputerowym, zaś we Wrocławiu będzie przeprowadzona sekcja zwłok" - powiedział. Dodał, że badania zaplanowane przez biegłych powinny potrwać kilka dni.

Zobacz serwis specjalny - Smoleńsk 2010

W Rosji nie przeprowadzono sekcji?

Ekshumacja zwłok P. Gosiewskiego została przeprowadzona w poniedziałek rano na warszawskich Powązkach Wojskowych; we wtorek rano na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie ekshumowano szczątki J. Kurtyki. "Prokuratorzy nie mają wątpliwości co do tożsamości zwłok, natomiast w toku składanych zeznań członkowie rodziny - były to trzy osoby, w tym jedna, która z zawodu jest lekarzem - twierdzili, że w trakcie identyfikacji ciała nie dostrzegli na tym ciele znamion przeprowadzenia sekcji zwłok" - mówił dziennikarzom w Krakowie kpt. Marcin Maksjan z NPW.

Z powodu wątpliwości dotyczących stwierdzeń zawartych w otrzymanej z Rosji dokumentacji sądowo-lekarskiej w sierpniu zeszłego roku prokuratura ekshumowała inną ofiarę katastrofy - Zbigniewa Wassermanna. Ekshumacja została wówczas przeprowadzona w Krakowie 29 sierpnia, zaś ponowny pogrzeb Z. Wassermanna miał miejsce 1 września.

Były ewidentne błędy w rosyjskim raporcie

Jedna z konkluzji ekspertyzy biegłych dokonanej po ekshumacji szczątków Z. Wassermanna, którą prokuratura ujawniła w grudniu, wskazywała, że w rosyjskiej opinii z sekcji zwłok były błędy. "Błędy te nie podają jednak w wątpliwość głównych wniosków rosyjskiej opinii" - ocenili wtedy polscy biegli. Ponadto biegli ocenili wówczas, że przyczyną obrażeń ciała Z. Wassermanna nie było działanie materiałów wybuchowych lub wysokiej temperatury.

Badań dokonał wtedy sześcioosobowy zespół ekspertów - ten sam, który przeprowadzi obecne badania. "Prokuratura ma pełne zaufanie co do rzetelnego przeprowadzenia badań przez ten zespół i na chwilę obecną nie widzi podstaw i możliwości poszerzenia tego zespołu" - powiedział kpt. Maksjan.

Prokuratura nie chce amerykańskiego eksperta

Już wcześniej wojskowa prokuratura oddaliła wniosek mec. Rafała Rogalskiego, pełnomocnika bliskich P. Gosiewskiego, w sprawie powołania w charakterze biegłego medycyny sądowej amerykańskiego lekarza, prof. Michaela Badena. "Prokuratura uznała, że powołani przez nią biegli są kompetentni" - mówił mec. Rogalski. Ponowienie tego wniosku zapowiedziała wdowa po pośle PiS Beata Gosiewska.

We wtorek o dopuszczenie do badań amerykańskiego eksperta zaapelowała w oświadczeniu Jadwiga Gosiewska, matka zmarłego tragicznie posła. "Zwracam się o wsparcie do zespołu biegłych sądowych, którzy będą badać mojego syna - przyjmijcie do swojego grona w roli eksperta dr Badena. Jego doświadczenie (...) wesprze wasze działanie, a mnie i rodzinie da poczucie większego spokoju, że zrobiliśmy wszystko, aby dojść do prawdy o przyczynach śmierci mojego syna" - zaznaczyła. "To nie z winy rodziny dochodzi do koniecznej w tej sytuacji ekshumacji i sekcji - winni temu są ci, którzy zaniedbując swoje obowiązki dopuścili do pochówku bez wcześniejszych, wiarygodnych badań i dokumentów, którzy zaniechali przeprowadzenia sekcji bezpośrednio po śmierci - tu, w Polsce" - dodała w oświadczeniu.

"Powinno się ekshumować wszystkie ofiary"

Przebywający w Polsce prof. Baden powiedział we wtorek we Wrocławiu, że w celu dokładnego przeprowadzenia śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej należy przeprowadzić ekshumacje wszystkich ofiar katastrofy. "Ekshumacje są konieczne, ponieważ Rosjanie przeprowadzili niewłaściwą dokumentację miejsca katastrofy. Nie mogli więc tym samym wyciągnąć odpowiednich wniosków w czasie przeprowadzonych badań" - ocenił amerykański ekspert.

Wdowa po Januszu Kurtyce nie składała w prokuraturze wojskowej wniosku o ekshumację - prokuratura może taką decyzję podjąć także z własnej inicjatywy. W oświadczeniu zamieszczonym wcześniej w internecie Zuzanna Kurtyka napisała, że w obecnych warunkach jest przeciwna badaniom sekcyjnym męża i że dwie jej prośby o zaniechanie tej procedury oraz o udział w niej dwóch patomorfologów: jednego z Zakładu Medycyny Sądowej UJ z Krakowa, drugiego z Nowego Jorku spotkały się z odmową ze strony prokuratury wojskowej.

Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>

PAP/mch