Papież Benedykt XVI przyleciał do Hawany. Na hawańskim lotnisku Ojca Świętego przywitał arcybiskup Jaime Ortega. W śriodę Ojciec Święty odprawi w stolicy Kuby mszę świętą.
Jeszcze we wtorek papież spotka się z kierownictwem komunistycznego reżimu. W planie wizyty jest rozmowa z Raulem Castro w Pałacu Rewolucji. Niewykluczone, że Benedykt XVI spotka się także z Fidelem Castro.
Wizyta Benedykta XVI przypada w 400. rocznicę odnalezienia w wodach oceanu figury patronki Kuby Matki Bożej z El Cobre.
Wielkie nadzieje
Na słowa Benedykta XVI czeka kubańska młodzież. Esmeralda Martinez z Hawany podkreśla, że wielu młodych Kubańczyków żyje z dnia na dzień i straciło nadzieję, że ich życie może być lepsze. - Największym problemem jest brak nadziei. Młodzi Kubańczycy albo myślą o wyjeździe z wyspy i o ułożeniu życia za granicą albo żyją tutaj w apatii - mówiła.
Od kilku miesięcy kubański reżim wprowadza częściowe reformy w systemie i znosi niektóre ograniczenia nałożone na swoich obywateli. Kubańczycy mogą już kupować mieszkania, a coraz powszechniejsze są telefony komórkowe i internet. Coraz więcej osób może też legalnie odwiedzać rodziny na Florydzie. Esmeralda Martinez uważa jednak, że te zmiany są pozorne, bo władza walczy o przetrwanie.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
- Wydaje mi się, że rząd czasem stara się zamydlić oczy obywatelom, dając im namiastki pewnych praw, np. możliwość kupowania samochodu. W ten sposób władza chce sprawić, że ludzie nie będą mówili o problemach, o braku praw człowieka, ale będą mówili o tym, że rząd zmienia sytuację. Tymczasem nowe prawa tak naprawdę nie wnoszą nic nowego - komentowała Martinez.
Esmeralda Martinez podkreśla jednak, że ona sama czuje się szczęśliwa, mieszkając na Kubie. - Jestem szczęśliwa z tego, że jestem Kubanką i że żyję na Kubie. Mimo, że robię niewiele, że są to drobne kroki do przodu, to daje mi to siłę. Te drobne kroki pokazują, że warto jest mieć nadzieję i ta nadzieja jest moją siłą - mówiła.
W poniedziałek podczas powitania na lotnisku w Santiago de Cuba papież Benedykt XVI mówił, że przyjeżdża na Kubę jako pielgrzym miłosierdzia. Podczas Mszy św. w Santiago de Cuba prosił Kubańczyków, aby budowali lepsze i bardziej otwarte społeczeństwo.
(fot. PAP/EPA/Esteban Felix)
IAR, sm