Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Artur Jaryczewski 17.04.2012

"Knucie, wino i cygara". Kaczyński krytykuje Tuska

W tych ciężkich czasach straszenie PiS-em zaczyna być nieskuteczne - mówi prezes Prawa i Sprawiedliwości.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Gazety Polskiej" poruszył kwestię katastrofy smoleńskiej. Lider PiS powiedział, że ludzie którzy straszą Polaków reperkusjami z wybuchem wojny włącznie, sami są tchórzami.

- W rzeczywistości boją się nie wojny, lecz tego, co ich może spotkać, gdy prawda o Smoleńsku wyjdzie na jaw. Z powodu doprowadzenia sprawy katastrofy do końca nie będzie żadnej wojny. Rosja nie była w stanie tak naprawdę wygrać wojny z Gruzją, która nie należała do NATO. Oczywiście nie rozstrzygam, czy zamach był, czy nie. Odnoszę się jedynie do straszenia Polaków, jakie stosuje strona propagująca wersje MAK - podkreślił.

- Należy jasno powiedzieć: walka o własną godność nikomu jeszcze nie wyszła na złe - zaznaczył były premier. - Tylko Polska, która potrafi rzetelnie zbadać przyczyny śmierci swojego prezydenta i elity kraju, może zyskać międzynarodowy szacunek i respekt. Ci, którzy się nie szanują, nie będą szanowani przez innych.

Kaczyński uważa, że Donald Tusk sam się wykańcza, bo nie umie rządzić. - Przecież to był człowiek przyzwyczajony nie do ciężkiej pracy, tylko do knucia, picia wina i palenia cygar. Przejął władzę w okresie wyjątkowo komfortowym, niewiele od niego wymagającym. Dlatego miał czas na mecze w ciągu dnia, na tenis. A dziś sytuacja w kraju wymaga nie propagandy i wykańczania rywali, lecz tytanicznej pracy i merytorycznego przygotowania. Na to Donald Tusk jest za słaby. Siebie nie przeskoczy - zaznaczył.

"Gazeta Polska"/ aj