Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 27.04.2012

Londyn: koniec akcji, policja ujęła napastnika

Policja aresztowała mężczyznę, który według świadków groził wysadzeniem się w biurowcu w centrum miasta. Z okolic zdarzenia ewakuowano tysiące ludzi.
Tottenham Court RoadTottenham Court RoadPAP/EPA/ANDY RAIN

Według wcześniejszych informacji mężczyzna wziął czterech zakładników i więził ich wewnątrz biurowca w centrum Londynu.

Media informują, że mężczyzna był zdenerwowany, bo nie otrzymał prawa jazdy na ciężarówki. Wchodząc do budynku oświadczył, że „nie ma po co żyć”. Według jednego z naocznych świadków mężczyzna kierował się do budynku firmy logistycznej Advantage, które oferuje kursy na prawo jazdy dla kierowców ciężarówek. Ten sam świadek twierdzi, że mężczyzna groził wysadzeniem się wewnątrz budynku, a potem wziął czterech zakładników. Brytyjskie portale donoszą także, że napastnik nazywa się Michael Green i ma około 50 lat, trzy razy nie zdał egzaminu i domagał się zwrotu pieniędzy za kursy.

Według jednej z relacji mężczyna miał przy sobie kanister z benzyną, według innej - aż sześć.

Część Tottenham Court Road odgrodzono kordonem, bo mężczyzna zaczął wyrzucać różne przedmioty, m.in. sprzęt komputerowy i meble, z piątego piętra biurowca. Zamknięto stację metra Goodge Street. Ewakuowano pobliskie sklepy i biurowce.

Policja oficjalnie nie potwierdziła wciąż, czy mężczyzna był uzbrojony i czy przetrzymywał zakładników.

Sky News/BBC News/telegraph.co.uk/agkm