Logo Polskiego Radia
IAR
Agnieszka Kamińska 04.05.2012

"Świadek koronny umiera jako instytucja"

Wyroki, które zapadły na podstawie zeznań skruszonego przestępcy "Patyka", nie powinny być automatycznie podważane. - ocenia Piotr Kładoczny prawnik z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Zaznaczył przy tym, że w kilku sprawach sąd mu nie uwierzył.
Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjneGlow Images/East News

Niedawno Igorowi M., pseudonim "Patyk", prokuratura z Łodzi postawiła zarzut zabójstwa generała Marka Papały. Igor M. ma status świadka koronnego. Doktor Piotr Kładoczny przypomina, że to sądy oceniają wiarygodność świadków i weryfikują zeznania na podstawie innych dowodów. Prawnik mówi, że kłamstwo świadka w jednej sprawie nie musi oznaczać mówienia nieprawdy w innym postępowaniu.

Zaznacza natomiast, że należy zastanowić sie nad sensownością i skutecznością instytucji świadka koronnego. Wyraził przypuszczenie, że instytucja świadka koronnego może powoli umierać jako instytucja.

Prawnik wskazuje, że do Helsińskiej Fundacji Praw człowieka zgłaszają się zarówno ludzie niesprawiedliwie pomówieni przez świadków koronnych, jak i sami świadkowie.

Przypomina też skargę dwójki policjantów pomówionych przez świadka koronnego "Patyka" o przyjęcie łapówki, a uniewinnionych przez sąd. Natomiast niektórzy świadkowie lub ich rodziny skarżą się na nieskuteczną i niewystarczającą ochronę.

IAR/agkm

Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>