Logo Polskiego Radia
IAR
Agnieszka Kamińska 07.06.2012

Na Wyspach będzie referendum o Unii Europejskiej?

Brytyjscy eurosceptycy apelują o rewizję traktatów unijnych. Okazją są czwartkowe konsultacje premiera Davida Camerona z kanclerz Angelą Merkel. Również rząd w Londynie dał po raz pierwszy do zrozumienia, że może rozpisać referendum.
Spotkanie w BerlinieSpotkanie w Berlinie PAP/EPA/STEFFEN KUGLER

Ugrupowanie konserwatywnych posłów "Fresh Start", czyli "Od nowa" twierdzi, że unijne plany reformy fiskalnej - w związku z kryzysem euro - dają rządowi sposobność, by zreformować i inne, polityczne zasady członkostwa. Do podobnego wniosku doszedł David Owen - były przywódca Partii Socjaldemokratycznej i niegdyś czołowy zwolennik Unii. Opublikował on dziś (w "Timesie") wezwanie do rozpisania referendum z dwoma pytaniami: "Czy chcesz pozostać w coraz ściślejszej Unii, z perspektywą wspólnej waluty i rządu?" i "Czy jesteś za wstąpieniem do luźniejszej Wspólnoty Europejskiej - otwartego rynku od Islandii i Norwegii po Turcję?"

Lord Owen uważa, że Brytyjczycy i tak zmuszą rząd rozpisanie takiego referendum w ciągu najdalej 4 lat - i to bez względu na to, która partia będzie u władzy.
Ostrożne poparcie dla referendum wyraził potem brytyjski kanclerz skarbu, druga po premierze osoba w rządzie. George Osborne powiedział, że spodziewane reformy Unii Europejskiej mogą oznaczać przekazanie dalszych suwerennych praw Brukseli, a to oznaczałoby obowiązek rozpisania referendum

IAR/agkm

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>