Brytyjski rząd, podejrzewając że na pokładzie MV Alaed znajduje się broń dla syryjskiego reżimu, postanowił anulować ubezpieczenie jednostki. Przewożenie przez terytorium Unii Europejskiej broni dla Syrii jest bowiem nielegalne, odkąd Bruksela postanowiła o sankcjach wobec reżimu tysiącami mordującego własnych obywateli.
- Poinformowano nas o tym, że Alaed przewozi broń do Syrii. Poinformowaliśmy już armatora, że jego ubezpieczenie zostało automatycznie wstrzymane ze względu na charakter rejsu – poinformowała firma Standard Club, która zaopatruje statki w niezbędne do żeglugi ubezpieczenie. „Daily Telegraph” podaje, że Londyn przyznał iż to MI5 poinformowało Standard Club, że ubezpieczanie MV Alaed może stanowić złamanie sankcji unijnych.
Według gazety MV Alaed odebrał transport śmigłowców Mi-25 w Kaliningradzie, do którego trafiły po okresie serwisowania w jednej z fabryk rosyjskiego koncernu. Od pewnego momentu jednostka była śledzona przez brytyjski wywiad. Statek obrał za kurs Kanał La Manche, planując dostać się przez Morze Śródziemne do syryjskiego portu Tartus, w którym mieści się baza rosyjskiej marynarki wojennej. U wybrzeżi Holandii miało dojść do kontaktu z jedną z jednostek British Navy, wobec czego Alaed obrał kurs na północ, ku wybrzeżom Szkocji, gdzie otrzymał informację o wycofaniu ubezpieczenia niezbędnego do kontynuowania podróży.
W ubiegłym tygodniu sekretarz stanu Hillary Clinton oskarżyła Rosję o dostarczanie Syrii śmigłowców bojowych. Kreml odpowiedział zaprzeczając, ale przyznając się do serwisowania śmigłowców, które zostały Syrii sprzedane w przeszłości.
Rosja i Syria utrzymują tradycyjnie, od czasów Zimnej Wojny, bardzo bliskie stosunki. Będąca sojusznikiem Iranu Syria jest również sojusznikiem Rosji, od której od dziesięcioleci kupuje ogromne ilości sprzętu wojskowego. Początkowo pożytkowany na kolejnych wojnach z Izraelem, obecnie używany jest do mordowania demonstrantów, którzy od przeszło roku protestują przeciwko dyktaturze Baszara al-Assada.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
sg