Logo Polskiego Radia
PAP
Tomasz Jaremczak 21.06.2012

"To nie jest jeszcze koniec ACTA"

Sprzeczne komentarze ws. głosowania w komisji PE ds. handlu międzynarodowego o ACTA. To próba ratowania sytuacji w całej UE - uważa prawnik Piotr Waglowski.
Jeden z protestów przeciwników ACTA przed Pałacem Prezydenckim w WarszawieJeden z protestów przeciwników ACTA przed Pałacem Prezydenckim w WarszawieAdam Kliczek / Wikipedia, licencja: CC-BY-SA-3.0

Jego zdaniem źle się stało, że decyzja, czy Polska ratyfikuje to porozumienie, nie zapadła w kraju.

- Jeżeli by taka umowa miała być odrzucona w związku z tym, co działo się na początku roku, polscy politycy mogli się wypowiedzieć wcześniej. Jak rozumiem, postanowili zepchnąć decyzje na organy pozakrajowe - powiedział. Podkreśla, że to syndrom tego, jak podejmowane są trudne decyzje w Polsce.

- Dzisiejsze głosowanie to nie jest jeszcze koniec walki. INTA zagłosowała, że Parlament Europejski podejmie decyzje w lipcu. Dopiero to głosowanie powie nam, czy ACTA jest żywa, czy martwa - dodał zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska oraz członek zespołu doradców Fundacji ePaństwo.

Głosowanie w komisji handlu zagranicznego europarlamentu ws. odrzucenia ACTA krytykuje dyrektor generalny Stowarzyszenia Autorów ZAiKS Krzysztof Lewandowski.

- Skutkiem odrzucenia ACTA będzie niemożność dochodzenia za granicą naruszeń prawa autorskiego. Wewnątrz UE ta umowa niewiele by zmieniała, miałaby ona duże znaczenie dla poszanowania praw własności intelektualnej w reszcie świata. Nie mamy odpowiednich narzędzi do tego, aby ścigać naruszenia praw twórców z Europy poza nią - powiedział.
Jego zdaniem obecne przepisy nie gwarantują twórcom ich praw w internecie. - Tu są problemy, bo nie wszystkie ustawodawstwa na świecie mają tak rozwinięty system ochrony prawa autorskiego jak w UE - dodał Lewandowski. Jak podkreślił, że sprawa ACTA musi powrócić.

PAP, tj

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>