Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 27.06.2012

"Europa może stać się mocarstwem, równym USA"

Unia Europejska ma szansę stać się superpotęgą, musi jednak wzmocnić swoje zdolności militarne, uważają szef dyplomacji Radosław Sikorski i były sekretarz stanu USA Henry Kissinger.
Henry KissingerHenry KissingerPAP/Paweł Supernak
Posłuchaj
  • Henry Kissinger: czy Unia Europejska ma jeden numer telefonu - chciałbym uściślić, że nie ja jestem autorem tego zdania. Rzeczywiście padło w czasie mojej rozmowy prawdopodobnie z szefem irlandzkiej dyplomacji, ale nie ja je wypowiedziałem
Czytaj także

Kissinger, który był sekretarzem w administracji Richarda Nixona i Geralda Forda, a współpracował łącznie z dziesięcioma prezydentami Stanów Zjednoczonych, gości w Warszawie. Kissinger podkreślił, że w Europie nie ma jednego spójnego głosu, nie mówiąc już, że nie wiadomo do kogo tu dzwonić.- Na to stale pojawiające się pytanie, czy Unia Europejska ma jeden numer telefonu, chciałbym uściślić, że nie ja jestem autorem tego zdania. Rzeczywiście, padło ono w czasie mojej rozmowy prawdopodobnie z szefem irlandzkiej dyplomacji, ale nie ja je wypowiedziałem - wyjaśniał. Dodał, że ważne jest to, co usłyszymy po drugiej stronie, nawet jeśli ktoś słuchawkę podniesie.

Kissinger przekonywał, że jeśli chodzi o kwestie gospodarcze, Europa ma potencjał, by stać się supermocarstwem, równym wobec Stanów Zjednoczonych. - Jednocześnie zdajemy sobie sprawę, że wyraz statusu siły leży też w zdolnościach militarnych - zaznaczył. A - jak ocenił - w Europie jako całości ta siła jest niedoskonała względem tego, co mogą oferować poszczególne państwa członkowskie.
- Ta zdolność (militarna-PAP) - tak naprawdę słaba - łączy się z jeszcze jedną kwestią, czy poszczególne państwa i społeczeństwa chcą ponieść pewną ofiarę dla przyszłości - mówił. Zdaniem Kissingera, chęć złożenia ofiary dla dobra przyszłości przez poszczególne państwa jest mniejsza niż wcześniej.

Sikorski: dyplomacja powinna być wspierana przez siłę


Szef MSZ Radosław Sikorski opowiedział się za połączeniem kompetencji szefa Komisji Europejskiej i Rady Europejskiej. - Moje oficjalne stanowisko jest takie, że funkcje przewodniczącego Komisji i Rady Europejskiej powinny być połączone. Taka osoba powinna być wybierana przez Parlament Europejski, bądź nawet przez obywateli krajów Unii w bezpośrednim głosowaniu. Taki mandat pozwoli rozjaśnić sytuację w Europie i wzmocni unijny głos.
Szef dyplomacji zgodził się z Henry Kissingerem, że siła czy moc nie może być realizowana jedynie przy pomocy środków miękkich. - Czasami dyplomacja musi być wspierana przez siłę. Możemy mówić delikatnie, pamiętając o tym, że w ręku dzierżymy kij. Jeśli partner nie obawia się tego, trzymanego za plecami kija, nasza zdolność przebicia jest mniejsza – oświadczył.

Radosław Sikorski powiedział, że proces pojednania Polski z Niemcami niemal się skończył. - Można powiedzieć, że jesteśmy na etapie konsumowania faktycznego sojuszu polsko-niemieckiego - mówił.

Z Rosją, jak dodał, jest trudniej, jak stwierdził, dopiero w ostatnim czasie pojawiły się uwarunkowania, które pozwalają na mówienie prawdy, co jest podstawą pojednania.

IAR/PAP/agkm

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

agkm