Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Artur Jaryczewski 30.06.2012

Figurski się broni: dopóki ironizowaliśmy na temat PiS...

- Naszym zwolnieniem określono precyzyjnie granice satyry - mówi "Gazecie Wyborczej" Michał Figurski, były już dziennikarz Eski Rock.
Michał FigurskiMichał FigurskiMichal Figurski/Bartekjagniatkowski /Wikimedia Commons/CC

"Poranny WF" został zdjęty z anteny Radia Eska Rock. Decyzje podjął zarząd stacji. Program znika, bo Kuba Wojewódzki i Michał Figurski kilkanaście dni temu szydzili z Ukrainek. Figurski stwierdził nawet, że zgwałciłby sprzątającą Ukrainkę, gdyby była ładniejsza. - Naszym zwolnieniem określono precyzyjnie granice satyry. Usankcjonowano poczucie humoru i wstawiono absurd w żelazny nawias: "z określonych zjawisk i osób możecie Państwo szydzić, a z innych nie, bo spotka Was to samo, co tych Panów z radia” - uważa dziennikarz.

- Nagle ktoś uznał, że dopóki ironizowaliśmy na temat PiS-u, Jarosława Kaczyńskiego, gejów, ojca Rydzyka, Baracka Obamy czy nawet Jezusa, to nic się nie stało, ale temat Euro i ukraińskich kobiet już nie podlega sarkastycznym uwagom. Nie ma tu miejsca na określenie konwencji. To jest dopiero absurdalne i niebezpieczne - twierdzi Figurski.

"Gazeta Wyborcza"/ aj