Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Szymon Gebert 31.07.2012

Ahmadineżad: Mitt Romney "całuje Izrael po stopach"

Irański prezydent ostro skrytykował wizytę Mitta Romneya w Izraelu w swoim przemówieniu telewizyjnym. – Podlizuje się dla kilku centów dla swojej kampanii – stwierdził Mahmud Ahmadineżad.
Prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad (po prawej) podejmuje syryjskiego ministra spraw zagranicznych Walida MoualemaPrezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad (po prawej) podejmuje syryjskiego ministra spraw zagranicznych Walida MoualemaPAP/EPA/PRESIDENTIAL OFFICIAL WEBSITE

Prawdopodobny kandydat Republikanów w tegorocznych wyborach prezydenckich odwiedził w weekend Izrael, jako element swojej wyprawy do Europy. Wcześniej Romney odwiedził gospodarza Igrzysk Olimpijskich Wielką Brytanię, a z Izraela udał się do Polski.

Prześladowany przez wpadki słowne, Romney w Izraelu powiedział że stolicą tego państwa jest Jerozolima. Choć rzeczywiście tak jest – wszak o swojej stolicy decyduje samo państwo – powszechnie za stolicę Państwa Żydowskiego uznaje się Tel-Awiw, gdzie mają swoje ambasady inne państwa, w tym Stany Zjednoczone.

- Całuje Izrael po stopach. Podlizuje się dla zdobycia kilku centów dla swojej kampanii wyborczej – powiedział Ahmadineżad w orędziu, nie używając ani razu nazwiska Romneya, ale w sposób klarowny się do niego odwołując.

Słowa o stolicy Izraela skrytykowały także Chiny i, rzecz jasna, Palestyńczycy. – Uwagi Romneya są wyrazem całkowitej ignorancji historycznej i są nieodpowiedzialne, jeśli zależało mu wyłącznie na wyborcach w domu – napisała w komentarzu państwowa chińska agencja prasowa Xinhua.

Autonomia Palestyńska oświadczyła, że Mitt Romney nie rozumie zawirowań jednego z najtrudniejszych konfliktów na Ziemi.

ZOBACZ NASZĄ GALERIĘ - DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

sg