Logo Polskiego Radia
IAR
Artur Jaryczewski 22.10.2012

Iran, Libia... Romney ma "asy" w rękawie?

Przed nami ostatnia debata prezydencka w USA. Tym razem Barack Obama i Mitt Romney będą dyskutować o polityce zagranicznej.
Flaga USAFlaga USAFrankBrueck/Wikimedia Commons/CC

Debatę najprawdopodobniej zdominują kwestie bliskowschodnie. W sprawach polityki zagranicznej Amerykanie bardziej ufają Barackowi Obamie niż Mittowi Romneyowi. Jednak ostatnio dystans ten się zmniejszył. Jednym z powodów była śmierć amerykańskiego ambasadora w Libii oraz chaos na Bliskim Wschodzie. Mitt Romney prawdopodobnie będzie dowodził, że jest to wynik słabego przywództwa ze strony obecnego prezydenta USA.

Podczas debaty bez wątpienia pojawi się temat Iranu bowiem w ostatnich dniach amerykańskie media doniosły, że Waszyngton jest gotów podjąć bezpośrednie rozmowy z Teheranem. - Irańczycy chcą wykorzystać dla swoich celów nasze wybory. Z jednej strony mówią o gotowości do rozmów a drugiej kontynuują wzbogacanie uranu - mówi republikański senator Lindsey Graham.

Choć Biały Dom zaprzecza, że zgodził się na bezpośrednie negocjacje z Iranem, sama możliwość takich rozmów może być przedstawiona przez Baracka Obamę jako dowód na to, że sankcje wobec Iranu są skuteczne i zmuszają ten kraj do kompromisu.

Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych odbędą się 6 listopa

''IAR/aj