Autorzy listu argumentują, że nowotwory stały się przyczyną przedwczesnej śmierci Polaków, a ich liczba nadal szybko rośnie. Polska Agencja Prasowa podaje, że w 2011 r. na nowotwory zachorowało 160 tys. Polaków, a według ekspertów co najmniej dwa razy tyle choruje na raka. Za kilka lat ich liczba ma się zwiększyć do 450 tys. osób. Onkolodzy uważają, że przekłada się to na obciążenia społeczne i ekonomiczne, więc państwo powinno nadać onkologii najwyższy priorytet w polityce zdrowotnej państwa.
- Pomimo zwiększenia w ostatnich latach nakładów i realizacji różnych zadań w tym zakresie, zasoby polskiej onkologii i uzyskiwane wyniki leczenia nowotworów są dalece niezadowalające. Jest to szczególnie niepokojące w kontekście porównania naszej sytuacji do rozwiązań, zasobów i wyników uzyskiwanych w krajach o podobnym poziomie rozwoju gospodarczego. Nadal chory na nowotwór ma większe szanse wyleczenie w Czechach, na Węgrzech i na Słowacji niż w Polsce – piszą onkolodzy.
Zdaniem lekarzy różnice wynikają nie tylko z powodu wyższych nakładów na profilaktykę, łatwiejszej dostępności do nowoczesnych metod diagnostyki i terapii, ale przede wszystkim z lepszej organizacji polityki zdrowotnej.
Rząd musi pomóc w walce z rakiem
- Przykładem są rozwiązania promujące skoordynowane i interdyscyplinarne leczenie, pozwalające na niwelowanie różnic regionalnych, oparte o mechanizmy motywujące do stosowania uznanych standardów i uzyskiwania najlepszych efektów – czytamy w liście.
Jednym z postulatów jest powołanie stałej Rady ds. Opieki Onkologicznej przy ministrze zdrowia, w skład której weszliby reprezentanci różnych specjalności onkologicznych. Lekarze domagają się również pilnego rozpoczęcia prac nad nowelizacją i kontynuacją Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych.
łu