Logo Polskiego Radia
IAR
Michał Chodurski 29.10.2012

Rosjanie o śmierci świadka katastrofy smoleńskiej

Rosyjskie media poinformowały o śmierci technika pokładowego, który był świadkiem smoleńskiej katastrofy.
Rządowy Jak-40Rządowy Jak-40Hiuppo/Wikipedia

Agencja LifeNews, informując o śmierci Remigiusza M. - prawdopodobnie samobójczej - zwraca uwagę, że nie zostawił on listu pożegnalnego.

Rosyjscy dziennikarze przypominają, że Remigiusz M. znajdował się na pokładzie samolotu JAK-40, który wylądował w Smoleńsku godzinę przed katastrofą Tu-154M. Dodają oni również, że Polak słyszał z kabiny JAK-a wszystkie rozmowy prowadzone na pokładzie Tu-154M. Podkreślają przy tym, że jego zeznania różniły się od wersji oficjalnie podawanych przez stronę rosyjską.

Według Remigiusza M., kontrola lotów pozwoliła załodze Tupolewa zejść we mgle do 50 metrów. Tymczasem w raportach, dotyczących przyczyn katastrofy, figurują zapisy, że kontroler nie zezwolił na zejście poniżej 100 metrów.

W jednym z komentarzy rosyjski pilot-oblatywacz Ruben Jesiejan twierdzi, iż nie wierzy, że ktokolwiek mógł polskim pilotom pozwolić na zejście poniżej 100 metrów. W jego opinii, załoga Tupolewa do końca poszukiwała wzrokowego kontaktu z lotniskiem.

Zobacz serwis specjalny - Smoleńsk 2010>>>