Logo Polskiego Radia
IAR
Agnieszka Kamińska 24.11.2012

Dwaj pirotechnicy BOR w Smoleńsku bez kompetencji?

W skład grupy dyżurnej BOR, która brała udział w rozpoznaniu pirotechnicznym Tu-154M przed wylotem do Smoleńska, wchodziło dwóch funkcjonariuszy, którzy nie powinni zostać do niej dopuszczeni - pisze "Nasz Dziennik".

Chodzi o Krzysztofa D. i Sylwestra P. Funkcjonariusze BOR dokonujący rozpoznania pirotechnicznego przed wylotami ważnych delegacji, jak ta z 10 kwietnia 2010 roku, powinni pracować w grupie dyżurnej co najmniej trzy lata, przejść specjalistyczne przeszkolenia i znać budowę tupolewa. Krzysztof D. i Sylwester P. nie spełniali wszystkich wymogów.
Major Robert Terela, były funkcjonariusz BOR, pirotechnik-specjalista mówi "Naszemu Dziennikowi, że jeden z funkcjonariuszy nie mógł być dopuszczony dopuszczenia do rozpoznania ze względów formalnych. Drugi z kolei ma bardzo małe doświadczenie. Obaj nie mają też potrzebnej wiedzy, by pracować ze spektrometrem.
IAR/agkm

Zobacz serwis specjalny - Smoleńsk 2010 >>>

Galeria: dzień na zdjęciach >>>