Dyrektor placówki przyniósł do szkoły gleukometr, należący do jego chorego na cukrzyce dziecka, żeby zaprezentować uczniom w jaki sposób bada się poziom cukru we krwi.
- Otrzymaliśmy anonimową informację od jednego z rodziców o tym zdarzeniu, zapytany przez nas dyrektor potwierdził, że badał dzieci prywatnym glukometrem bez zmieniania igły na lekcji o zdrowym żywieniu – poinformował lokalny Sanepid.
Sanepid szybko zareagował na otrzymany anonim; sporządził listę uczniów i wszystkie skierował na specjalistyczne badania do szpitala w Poznaniu. Przez najbliższe pół roku maluchy mają znajdować się pod kontrolą lekarską, by upewnić się że nie doszło do przekazania jakiś chorób zakaźnych.
- Musimy poczekać na wyniki tych badań, po miesiącu będą kolejne i po pół roku będą następne. Jeżeli doszło do zarażenia to musimy uzbroić się w cierpliwość – informuje sanepid.
Sanepid o sprawie powiadomił burmistrza Środy Wielkopolskiej, który jest organem założycielskim dla szkoły.