O upomnienie się o zwrot wraku poprosił szefową unijnej dyplomacji minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Pytanie tylko, czy będzie chciała i w jaki sposób to zrobi.
Unia Europejska w relacjach z Rosją do tej pory nie była konsekwentna. Bruksela raz zwracała uwagę Moskwie na kwestie kontrowersyjne, jak przestrzeganie praw człowieka, a raz przemilczała ważne sprawy, by jej nie drażnić. Jaką strategię obierze Catherine Ashton? Jeden z unijnych dyplomatów powiedział Polskiemu Radiu, że nie ma stanowiska Wspólnoty w tej sprawie, więc szefowa unijnej dyplomacji, nie może mówić w jej imieniu. Jeśli wspomni sprawę zwrotu wraku, to co najwyżej może powiedzieć, że została o to poproszona przez polskiego ministra.
Sceptyczny jest europoseł Jacek Saryusz-Wolski. - Nie znam przykładów skutecznych bilateralnych działań pani Ashton, dyplomacja europejska stroni od włączania się w stricte bilateralne rozstrzygnięcia i problemy, choć bardzo bym chciał, żeby prośba ministra Sikorskiego mogła być spełniona - komentuje europoseł Jacek Saryusz-Wolski.
W oficjalnym programie szczytu sprawy wraku tupolewa nie ma, więc jeśli szefowa unijnej dyplomacji będzie chciała o tym wspomnieć, to tylko w rozmowach kuluarowych.
Zobacz specjalny serwis poświęcony katastrofie smoleńskiej >>>
IAR/agkm