Logo Polskiego Radia
PAP
Tomasz Jaremczak 02.02.2013

Krystyna Pawłowicz: mówię, co myślę

Korzystam z wolności słowa, uważam, że nie przekroczyłam granic przyzwoitości - powiedziała w wywiadzie dla "Naszego Dziennika" posłanka PiS Krystyna Pawłowicz.
Krystyna PawłowiczKrystyna PawłowiczPAP/Jakub Kamiński

Nawiązała w ten sposób do reakcji jakie wywołała swoimi wypowiedziami m.in. o Annie Grodzkiej.

Jej zdaniem przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele. Przede wszystkim po wstąpieniu do Unii Europejskiej weszły do naszego kraju ideologie genderowe, lewicowe i feministyczne i cały czas w ekspansywny i niezwykle agresywny sposób docierają do nas. Obecnie mamy do czynienia z falą roszczeń środowisk homoseksualnych.

Pawłowicz uważa, że przyczynami ataków jest również fakt, iż reprezentuje ona Prawo i Sprawiedliwość oraz łączenie jej z Radiem Maryja i Telewizją Trwam. Jedną z przyczyn jest także to, że w rozmowach z dziennikarzami nie jest łatwym rozmówcą, mówi to co myśli, nie boi się i to budzi agresję.

Oceniając media posłanka stwierdziła, że nie starają się one być obiektywne, bo są nieodłączną częścią obozu władzy. - Nie można normalnym nazwać zjawiska, w którym media niszczą opozycję i nie kontrolują rządu - podsumowała Pawłowicz.

PAP, tj