Podpisanie umowy stowarzyszeniowej Unii Europejskiej z Ukrainą może zostać odłożone na lata, jeśli władze w Kijowie nie podejmą odpowiednich kroków. Takie ostrzeżenie usłyszeli członkowie ukraińskiego rządu z ust komisarza do spraw rozszerzenie Štefana Füle, który przebywa w Kijowie.
Štefan Füle podkreślił, że od 5 miesięcy, kiedy to ostatnio był na Ukrainie, niewiele w tym kraju się zmieniło. Pozostały stare problemy, jak na przykład wybiórcze stosowanie prawa. To trzeba zmienić. Komisarz podkreślił, że obecnie Kijów i Bruksela mają wspólny cel, jakim jest jak najszybsze podpisanie umowy stowarzyszeniowej. Jego zdaniem, jeżeli nie uda się tego zrobić w listopadzie na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie, na następny dogodny moment polityczny będzie trzeba czekać miesiące, jeśli nie lata.
Tymczasem premier Mykoła Azarow przekonuje, że Ukraina zbliża się do Unii Europejskiej, między innymi wprowadzając reformy, także w tych sferach, na jakie zwraca uwagę Bruksela. Według szefa rządu, polepszył się klimat inwestycyjny, a w zeszłym roku gospodarka zaprezentowała ”pozytywną dynamikę”. Tymczasem ekonomiści twierdzą, że znajduje się ona w recesji, ponieważ dwa kwartały z rzędu zanotowano spadek PKB.
IAR/agkm
Galeria: dzień na zdjęciach >>>