W poniedziałek w specjalnym oświadczeniu zastępca prezydenta Poznania Dariusz Jaworski napisał, że "jako przełożony Ewy Wójciak [...] pragnę przeprosić tych wszystkich, którzy poczuli się dotknięci Jej słowami, w wulgarny sposób oceniającymi i w nieuprawniony sposób oskarżającymi zwierzchnika Kościoła Katolickiego i Głowę Państwa Watykan - papieża Franciszka".
Dodał, że "osobom publicznym [...] nie przystoi zachowanie łamiące standardy życia społecznego". "Od reprezentujących Poznań i jego mieszkańców podległych mi pracowników wymagam i zawsze wymagać będę przestrzegania zasad poszanowania godności innych osób, bez względu na ich postawy ideowe oraz reprezentowany światopogląd. Wypowiedzi dyrektor Wójciak szkodzą Poznaniowi, wizerunkowi naszej kultury i samemu Teatrowi Ósmego Dnia" - czytamy w oświadczeniu.
Ewa Wójciak przebywa obecnie na zwolnieniu lekarskim. Jaworski poinformował, że "w możliwie najbliższym terminie spotka się z nią i po przeprowadzeniu rozmowy wyjaśniającej podejmie niezbędne decyzje o ewentualnych konsekwencjach wspomnianego zachowania".
Sama Ewa Wójciak nie zamierza przepraszać. - Nie wiedzę żadnego powodu, nie wiem kogo mam przepraszać (...) Ja też bym chciała, żeby ktoś przeprosił mnie za to, że człowieka, który współuczestniczył w systemie, który zamordował 30 tys. ludzi wybrano na papieża - powiedziała. Podkreśliła, że jej wypowiedź miała charakter prywatny i jeśli zostanie za swoje słowa ukarana, to się odwoła.
W środę, 13 marca, o godz. 19.06 z komina nad Kaplicą Sykstyńską w Watykanie uniósł się biały dym, a godzinę później ogłoszono, że kardynałowie wybrali na nowego papieża Argentyńczyka Jorge Bergoglio. Przybrał on imię Franciszek.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, kk