Logo Polskiego Radia
IAR
Michał Chodurski 16.04.2013

"Unia chciała pomóc Polsce w śledztwie smoleńskim"

Tak twierdzi Antoni Macierewicz, który uważa, że w wyjaśnianie przyczyn katastrofy w Smoleńsku należy zaangażować instytucje Unii Europejskiej.
Antoni MacierewiczAntoni MacierewiczArchiwum Kancelarii Prezydenta RP
Posłuchaj
  • Antoni Macierewicz uważa, że w wyjaśnianie przyczyn katastrofy w Smoleńsku należy zaangażować instytucje Unii Europejskiej.(źr. IAR)
  • Europoseł Jacek Protasiewicz z PO twierdzi, że władze w Moskwie nie zgodziły się na korzystanie z zewnętrznej pomocy i nie można tego wyegzekwować od Rosjan. (źr. IAR)
Czytaj także

Poseł Prawa i Sprawiedliwości podkreślał w Parlamencie Europejskim, że na taką unijną pomoc była szansa już trzy dni po katastrofie.

Antoni Macierewicz przyjechał do Strasburga na zaproszenie Europejskich Konserwatystów, do których należy Prawo i Sprawiedliwość.

Na konferencji prasowej Macierewicz pokazał dokumenty, świadczące o zainteresowaniu Brukseli śledztwem rosyjskiego MAK-u. Dodał, że zgłosili się przedstawiciele organów śledczych Unii Europejskiej i krajów zachodnich, którzy chcieliby wziąć udział w badaniu katastrofy.

Zapytany przez Informacyjną Agencję Radiową, kto ze strony Unii powinien się ewentualnie zaangażować w śledztwo, Antoni Macierewicz wskazał na Europejską Agencję Bezpieczeństwa Lotniczego.

Zdaniem wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego, Jacka Protasiewicza z Platformy Obywatelskiej, twierdzenia Macierewicza "to tylko manipulacje dokumentami".

Jak twierdzi Protasiewicz, władze w Moskwie nie zgodziły się bowiem na korzystanie z zewnętrznej pomocy i na mocy prawa międzynarodowego nie można tego wyegzekwować od Rosjan.

"Tego pan Macierewicz nie chce przyjąć do wiadomości a przeciwnie, manipuluje tą informacją, żeby wprowadzać Polaków w błąd" - utrzymuje polityk PO.

Zobacz serwis - Smoleńsk 2010>>>