Logo Polskiego Radia
IAR
Beata Krowicka 07.06.2013

Kraków: ruszyło postępowanie w sprawie Bajkowskich. Odzyskają dzieci?

W piątek sąd rejonowy w Krakowie ponownie rozpatruje sprawę odebrania dzieci rodzinie Bajkowskich. Ojciec deklaruje, że może się wyprowadzić.
Monika i Bartosz BajkowscyMonika i Bartosz Bajkowscy IAR/ Paweł Pawlica

Państwo Bajkowscy nie składają broni w walce o swoje dzieci. W Krakowie rozpoczęło się w piątek kolejne postępowanie w ich sprawie.

30 stycznia krakowski sąd wydał decyzję o ograniczeniu praw rodzicielskich i natychmiastowym odebraniu trójki dzieci rodzinie Bajkowskich oraz umieszczeniu ich w domu dziecka. Orzeczenie, z uwagi na dobro rodziny, zostało utajnione.
W kwietniu krakowski sąd okręgowy uchylił to postanowienie, przekazując sprawę do ponownego rozpoznania w pierwszej instancji. Uznał, że podczas postępowania w pierwszej instancji rodzice mieli ograniczone prawo do obrony. Do tego czasu dzieci pozostawały w placówce opiekuńczej.

Sąd ma w piątek wysłuchać relacji terapeuty i świadków.

- Postępowanie będzie toczyło się od nowa w nowym składzie sądu - powiedziała przed piątkową rozprawą reprezentująca małżeństwo Bajkowskich mec. Barbara Sczaniecka. Jak poinformowała, w imieniu rodziców złożyła wniosek o to, by dzieci na czas postępowania mogły wrócić do domu. - Dzieci już od Świąt Wielkanocy są urlopowane przez dom dziecka i weekendy spędzają w domu. Niechętnie wracają do domu dziecka, dlatego złożyliśmy ten wniosek - wyjaśniła mec. Sczaniecka.
Państwo Bajkowscy przyznali, że denerwują się, ale są dobrej myśli. - Dzieci zostały zniszczone, dzieci miały jak w bajce, miały poczucie bezpieczeństwa, miłość i radość w domu. Zostały tego pozbawione, nie wiem, z jakiego powodu - powiedziała babcia chłopców ze strony ojca, która będzie świadkiem w sprawie. Sąd wyłączył jawność postępowania.

Bartosz Bajkowski zadeklarował, że jest gotów wyprowadzić się, aby 13-letnie bliźniaki i 10-latek mogły wrócić do domu. Mecenas Barbara Szaniecka - pełnomocnik rodziny - sugeruje jednak, że Bartosz Bajkowski mógłby wracać na weekendy.

Rodzina zgłosiła zastrzeżenia dotyczące opinii Ośrodka Diagnostyczno-Konsultacyjnego wydane w jej sprawie. Dodatkowo bliźniaki napisały list do sądu, w którym informują, że chcą wrócić do domu. Ponieważ skończyły 13 lat ich deklarację sąd powinien wziąć pod uwagę.
Sąd został zawiadomiony o sytuacji w rodzinie przez psychologów po przerwaniu przez rodziców ponad rocznej terapii, na którą sami się zgłosili. W prokuraturze toczą się dwa postępowania w tej sprawie. Jedno dotyczy znęcania się nad rodziną przez ojca, drugie gróźb kierowanych przez niego wobec kuratorki.

IAR bk