Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Petar Petrovic 25.06.2013

Alarmy bombowe i ewakuacje w całej Polsce. Sienkiewicz: nie ma zagrożenia

- To fałszywe alarmy, nie ma zagrożenia dla życia i zdrowia - zapewniał minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz.
Minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz podczas spotkania z dziennikarzami nt. serii fałszywych alarmów bombowych w całym kraju.Minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz podczas spotkania z dziennikarzami nt. serii fałszywych alarmów bombowych w całym kraju. PAP/Grzegorz Jakubowski
Galeria Posłuchaj
  • Minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz o fałszywych alarmach bombowych/IAR
  • Rzecznik stołecznej policji Mariusz Mrozek o alarmach bombowych w Warszawie/IAR
Czytaj także

- Wprawdzie trwają jeszcze czynności sprawdzające, ale z informacji napływających do MSW możemy powiedzieć, że nie istnieje zagrożenie życia i zdrowia osób przebywających w tych instytucjach. Alarmy te okazują się fałszywe - powiedział dziennikarzom Sienkiewicz.
Poinformował, że powołał specjalny zespół, w skład którego wchodzą wszystkie służby podległe i nadzorowane przez ministra spraw wewnętrznych. Zaznaczył też, że kierowany przez niego zespół prowadzi czynności zmierzające do ustalenia sprawców.
- W Polsce zdarza się codziennie jakiś alarm bombowy fałszywy, natomiast skala tych alarmów jest oczywiście nieporównywalnie większa i dlatego powołałem specjalny zespół pod moim kierownictwem - powiedział Sienkiewicz.
- Dla policji i ABW kwestią priorytetu jest obecnie ustalenie sprawców tej nieprawdopodobnej hucpy - zapewnił.
Sienkiewicz przypomniał, że sprawcom grozi do ośmiu lat więzienia.

Do kilkudziesięciu instytucji w całym kraju dotarły maile z ostrzeżeniami o podłożonej bombie. Takie listy dostały szpitale i prokuratury. Trwa sprawdzanie tych informacji. Autorowi lub autorom zawiadomień grozi nawet 8 lat więzienia.

W Warszawie wpłynęła informacja o podłożeniu ładunku do kilku szpitali, między innymi na Bródnie. Trwają kontrole pirotechniczne, jednak z żadnego ze szpitali na razie nie są ewakuowani pacjenci. Informacja o ładunku dotarła też do siedziby Prokuratury Generalnej. Stamtąd ewakuowano około trzystu osób - powiedział IAR aspirant sztabowy Tomasz Oleszczuk ze stołecznej policji.
Ostrzeżenia dotarły także do placówek w innych miastach. W Krakowie maile z groźbami i informacjami o podłożeniu bomby dotarły do Prokuratury Okręgowej. Z budynku ewakuowano ponad 300 osób. Placówkę otoczył kordon policji. Korytarze i biura prokuratorów przeszukują psy tropiące.

Ewakuowano też prokuraturę w Koszalinie. Natychmiast po otrzymaniu maili z pogróżkami zarządzono ewakuację prokuratury oraz instytucji mieszczących się w budynku dawnego Urzędu Wojewódzkiego. Objęła ona kilkaset osób. Na miejscu pracują policjanci i specjalna grupa pirotechników. Mają do sprawdzenia kilkaset pomieszczeń w budynku mającym kilka tysiecy metrów kwadratowych powierzchni. Akcja może potrwać kilka godzin.
Maile z ostrzeżeniami wysłano do urzędów i szpitali w innych miastach. M.in. w Katowicach, Szczecinie i Jeleniej Górze.

pp/IAR/PAP

Galeria: dzień na zdjęciach >>>