Logo Polskiego Radia
PAP
Katarzyna Karaś 26.06.2013

Zerwany dialog. Związkowcy stawiają premierowi warunki

Trzy centrale związkowe, które zerwały w środę posiedzenie Komisji Trójstronnej napisały list otwarty do Donalda Tuska.
Przewodniczący NSZZ S Piotr Duda (L), przewodniczący OPZZ Jan Guz (2L), przewodniczący Forum Związków Zawodowych Tadeusz Chwałka (2P) i premier Donald Tusk (P)Przewodniczący NSZZ "S" Piotr Duda (L), przewodniczący OPZZ Jan Guz (2L), przewodniczący Forum Związków Zawodowych Tadeusz Chwałka (2P) i premier Donald Tusk (P)PAP/Rafał Guz

"Solidarność", OPZZ i Forum Związków Zawodowych domagają się m.in. ustąpienia z funkcji przewodniczącego Komisji Trójstronnej ministra pracy i polityki społecznej Władysława Kosiniaka-Kamysza oraz jego dymisji z funkcji ministra pracy.
Związkowcy chcą także wycofania zmian uelastyczniających prawo pracy. Według związków rząd uelastycznił Kodeks pracy, "mimo jednoznacznego sprzeciwu reprezentatywnych związków zawodowych". "W efekcie powstaje projekt, zgodnie z którym pracownik może być zmuszony do pracy w wymiarze nawet 13 godzin dziennie, przez sześć dni w tygodniu, w okresie kilku miesięcy. Nowe rozwiązania umożliwiają [...] zniesienie dodatkowego wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych" - oceniają związkowcy.
Związki zawodowe zarzucają rządowi brak działań. "Rząd nie przedstawił żadnych propozycji mających na celu stabilizację zatrudnienia, ograniczenie umów cywilno-prawnych i umów na czas określony czy też objęcia obowiązkiem ubezpieczenia społecznego dochodów uzyskiwanych z umów o dzieło oraz uzależnienia wysokości składek na ubezpieczenie społeczne osób prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą od ich rzeczywistego dochodu" - wyliczają.
Podkreślają, że rząd konsekwentnie odmawia też przedstawienia propozycji mających na celu dojście płacy minimalnej do poziomu 50 proc. średniego wynagrodzenia, a od 2010 roku zamraża płace w sferze budżetowej.
Wyliczają ponadto, że rząd nie reaguje na wnioski dotyczące podwyższenia progów dochodowych uprawniających do pomocy społecznej, sprzeciwia się odmiennej waloryzacji najniższych emerytur i rent, a "odkąd Kosiniak-Kamysz został mianowany przewodniczącym Komisji Trójstronnej, instytucja ta stała się fasadowa, a głos strony związkowej jest w niej całkowicie lekceważony".
Ministrowi pracy zarzucają też, że jest "nieskuteczny we wprowadzeniu w życie decyzji podjętych na obradach Komisji" i "nie potrafił przeciwstawić się wzrostowi bezrobocia, chociaż jest to jego główny obowiązek". "Od listopada 2011 roku, kiedy pan minister obejmował swoje stanowisko, do kwietnia 2013 roku stopa bezrobocia wzrosła z 12,1 proc. do 14 proc., czyli przybyło ok. 340 tys. osób pozostających bez pracy" - napisali związkowcy w liście do premiera.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

PAP, kk