Logo Polskiego Radia
IAR
Beata Krowicka 06.07.2013

Ekstremiści wypowiadają wojnę władzom Egiptu

Bojownicy o Szariat uznali, że nowe władze Egiptu wypowiedziały wojnę światowi islamu. Przygotowują się na wojnę.
Pojazdy opancerzone egipskiej armii jadą na plac Tahrir w KairzePojazdy opancerzone egipskiej armii jadą na plac Tahrir w Kairze PAP/EPA/ALI SABAA
Posłuchaj
  • Egipt szykuje się na dalsze zamieszki (IAR)
  • Zamieszki w Egipcie, pielgrzymka papieża Franciszka, afera wokół Edwarda Snowdena i spór w rodzinie Nelsona Mandeli w komentarzach ekspertów (Raport o stanie świata/ Trójka)
Czytaj także

Organizacja Ansar al-Szaria zapowiedziała, że rozpoczyna przygotowania do walki. Oświadczenie bojowników to spełnienie obaw obserwatorów egipskiej sceny politycznej. Wskazywali oni, że obalenie rządów islamistycznego Bractwa Muzułmańskiego doprowadzi do przejścia części jego zwolenników do działań terrorystycznych.
Ansar al-Szaria w oświadczeniu podkreśliła, że to nowe władze Egiptu wypowiedziały wojnę islamowi dokonując przewrotu, zamykając islamskie media i doprowadzając do śmierci demonstrantów. Bojownicy wskazują winnych - to wojsko, zwolennicy państwa świeckiego, chrześcijanie i stronnicy dawnego dyktatora Mubaraka.
W piątek w starciach zwolenników i przeciwników obalonego prezydenta Mohammeda Mursiego zginęło co najmniej 30 osób, a ponad trzysta zostało rannych.

Jak relacjonuje z Kairu specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, do najpoważniejszych starć między zwolennikami a przeciwnikami Bractwa Muzułmańskiego doszło wieczorem w Kairze. Na jednym z największych mostów na Nilu w centrum Kairu rozgorzała uliczna bitwa pomiędzy bojówkami Bractwa i dotychczasowej opozycji. W ruch szły kamienie, petardy, butelki a nawet pistolety. W kilku innych punktach miasta jeszcze nad ranem dochodziło do zamieszek i strzelanin.

Plac Tahrir gdzie znajdują się przeciwnicy Bractwa jest pozagradzany barierami i pilnowany przez uzbrojonych aktywistów z bronią i kijami. W wielu innych miejscach w Kairze policja ustawiła punkty kontrolne, a okolice mostu 6 Października wciąż wyglądają jak pobojowisko z kawałkami metalu, szkła i pozostałościami po koktajlach Mołotowa.
W mieście jest na razie spokojnie, ale istnieje obawa, że po południu i wieczorem znów dojdzie do zamieszek, kiedy to na ulice wyjdą bojówki obu zwaśnionych stron. Liderzy Bractwa Muzułmańskiego apelują do swoich zwolenników o protesty do skutku czyli do odzyskania utraconej władzy.
Tymczasem pełniący obowiązki prezydenta Adli Mansur rozwiązał wyższą izbę parlamentu i powołał nowego szefa wywiadu. Siły bezpieczeństwa aresztowały z kolei wiceszefa Bractwa Muzułmańskiego. Lider ugrupowania także przez krótki czas był za kratkami, ale został zwolniony i wziął udział w manifestacji Bractwa.

Adli Mansur spotyka się z ministrami obrony i spraw wewnętrznych. W sobotę ma także zostać wznowiony proces byłego egipskiego dyktatora Hosniego Mubaraka, obalonego przed dwoma laty.

''IAR, bk