Logo Polskiego Radia
IAR
Beata Krowicka 30.07.2013

PO o ministerialnych nagrodach: nieprzyznanie ich byłoby złamaniem prawa

Małgorzata Kidawa-Błońska, wiceprzewodnicząca klubu PO tłumaczy, że nagrody przyznane w ministerstwach zostały wypłacone zgodnie z prawem.
Małgorzata Kidawa-BłońskaMałgorzata Kidawa-Błońska fot. PAP/Radek Pietruszka

Ponad 21 milionów złotych, które łącznie wydały ministerstwa na nagrody, nie trafiły do kieszeni ministrów czy wiceministrów, a do setek urzędników, którzy mają nagrody wpisane w swoje umowy o pracę - tłumaczy Małgorzata Kidawa-Błońska.

Posłanka podkreśla , że nieprzyznanie tych premii byłoby złamaniem prawa.

Informację o rządowych nagrodach podał we wtorek "Super Express".
SLD zamierza wysłać interpelację do premiera z zapytaniem komu dokładnie i w jakiej wysokości przyznano nagrody. W informacji przekazanej przez Kancelarię Premiera czytamy jedynie, że szef rządu nie otrzymuje nagród. Wyjątkiem była grudniowa nagroda jubileuszowa, przysługująca z mocy prawa po 30 latach pracy.
Kancelaria wyjaśnia także, że żadna z osób zajmujących kierownicze stanowiska nagrody nie otrzymała. Wyjątkiem był wiceminister spraw zagranicznych Piotr Serafin, który został nagrodzony za negocjacje unijne.
KPRM informuje także, że w latach 2008-2012 nastąpił spadek wielkości funduszu nagród w ministerstwach o 5,6 procent, a koszty utrzymania polskiego sektora publicznego są jednymi z najniższych w krajach OECD.

Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>

IAR, bk