Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 28.08.2013

Władze Syrii: broni chemicznej użyli terroryści

Wiceminister spraw zagranicznych Syrii Fajsal Makdad ostrzegł, że ta broń zostanie wkrótce użyta przez te same zbrojne grupy terrorystyczne przeciwko Europie.
Syryjskie wojska na przedmieściach DamaszkuSyryjskie wojska na przedmieściach Damaszku PAP/EPA/STR

Wiceminister spraw zagranicznych Syrii powiedział, że przedstawił oenzetowskim inspektorom do spraw broni chemicznej, którzy od poniedziałku prowadzą śledztwo w sprawie incydentu pod Damaszkiem, dowody na to, że "zbrojne grupy terrorystyczne" użyły sarinu we wszystkich miejscach, gdzie miało dojść do ataków.
- Powtarzamy, że to grupy terrorystyczne są tymi, które użyły broni chemicznej - oświadczył. Ostrzegł, że ta broń zostanie wkrótce użyta przez te same grupy przeciwko Europie.
WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>>

Atak na przedmieściach Damaszku
Syryjska opozycja oskarżyła w zeszłym tygodniu siły reżimu prezydenta Baszara el-Assada o użycie na przedmieściach Damaszku gazu bojowego i spowodowanie śmierci od kilkuset do 1300 osób. Doniesienia o możliwym użyciu broni chemicznej w Syrii ożywiły debatę na temat ewentualnej interwencji zbrojnej w tym kraju.
Władze Syrii zgodziły się w niedzielę dopuścić inspektorów ONZ na miejsce domniemanego ataku chemicznego z 21 sierpnia. Ekipa inspektorów dotarła w poniedziałek wczesnym popołudniem na kontrolowane przez rebeliantów przedmieście Mudamija, gdzie miało dojść do ataku. Po drodze jeden z sześciu pojazdów inspektorów został ostrzelany przez niezidentyfikowanych snajperów . Inspektorom nic się nie stało.
W poniedziałek sekretarz stanu USA John Kerry potwierdził, że w ataku użyto zabronionego gazu i że prezydent Barack Obama uważa, że ci, którzy używają jednej z najpodlejszych broni na świecie, muszą być pociągnięci do odpowiedzialności .
We wtorek w Stambule doszło do spotkania wyższych rangą przedstawicieli Syryjskiej Koalicji Narodowej zrzeszającej syryjską opozycję oraz państw zachodnich i arabskich. Podczas rozmów - jak podaje agencja Reutera - syryjska opozycja miała otrzymać zapewnienie, że "Zachód w najbliższych dniach uderzy w Syrii".

Przed interwencją zbrojną w Syrii ostrzegają sojusznicy prezydenta Syrii Baszara el-Assada, czyli Rosja i Chiny. Prezydent Syrii ostrzegł Stany Zjednoczone, że wszelkie ewentualne działania wojskowe przeciwko władzom w Damaszku są skazane na niepowodzenie . Nazwał też bzdurami zachodnie oskarżenia o użycie broni chemicznej przez siły rządowe.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

IAR, PAP, kk