Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 02.09.2013

Assad: niech Obama pokaże dowody przeciwko rządowi

Prezydent Syrii jest przekonany, że prezydent USA nie posiada żadnych dowodów, które świadczyłyby o tym, że to władze Syrii są odpowiedzialne za atak z użyciem broni chemicznej.
Baszar al-AssadBaszar al-AssadPAP/EPA/SANA
Posłuchaj
  • Assad: niech Obama pokaże dowody przeciwko rządowi. Relacja Marka Brzezińskiego z Paryża (IAR)
Czytaj także

W wywiadzie udzielonym francuskiemu dziennikowi "Le Figaro" Baszar el-Assad po raz kolejny odparł zarzuty jakoby użył broni chemicznej przeciw obywatelom swojego kraju. - Ci, którzy stawiają zarzuty, muszą pokazać dowody. Wezwaliśmy Stany Zjednoczone i Francję do pokazania choćby jednego dowodu. Prezydenci Obama i Hollande nie są w stanie tego zrobić - powiedział Assad.

WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>>

Prezydent Syrii ostrzegł także, że ewentualna interwencja wojskowa Francji przeciwko jego rządowi, będzie miała negatywne reperkusje. - Każdy, kto przyczyni się do finansowego i militarnego wzmocnienia terrorystów, jest wrogiem narodu syryjskiego. Jeśli polityka państwa francuskiego jest wroga wobec narodu syryjskiego, państwo to będzie wrogiem. Będą reperkusje, oczywiście negatywne, dla francuskich interesów - ostrzegł.
Atak chemiczny w Syrii. Ważny dokument francuskiego wywiadu>>>
Będzie reakcja na atak na przedmieściach Damaszku?
21 sierpnia w pobliżu Damaszku miało dojść do ataku chemicznego, w wyniku którego zginęło ponad 1400 osób, w tym ponad 400 dzieci. Takie liczby podał w sobotę amerykański wywiad. Amerykanie i syryjscy rebelianci twierdzą, że atak zorganizował reżim prezydenta Baszara el-Assada. Ten jednak zaprzecza.
Prezydent USA oświadczył w sobotę, że Stany Zjednoczone są gotowe do interwencji w Syrii . Jednocześnie Barack Obama podkreślił, że chce uzyskać zgodę Kongresu na taką operację. Oznacza to, że ewentualna amerykańska interwencja została odłożona co najmniej do 9 września, kiedy zbiera się Kongres.
Według reżimu w Damaszku, odroczenie terminu amerykańskiej interwencji w Syrii to "polityczny i medialny manewr ". Syryjski wiceminister spraw zagranicznych Faisal Muqdad stwierdził, że prezydent USA jest wyraźnie "niezdecydowany i zdezorientowany".

Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, wojna domowa w Syrii pochłonęła w sumie ponad 110 tys. ofiar śmiertelnych. Spośród nich co najmniej 40,1 tys. to cywile.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk

''