Logo Polskiego Radia
PAP
Beata Krowicka 05.09.2013

Amerykańskie okręty gotowe do uderzenia na Syrię

Cztery amerykańskie niszczyciele są gotowe na zaatakowanie celów w Syrii pociskami samosterującymi Tomahawk i odparcie ewentualnego uderzenia odwetowego.

Szef operacji morskich czyli zajmujący najwyższe stanowisko służbowe w marynarce wojennej USA admirał Jonathan Greenert oświadczył w czwartek, że cztery znajdujące się u wybrzeża Syrii niszczyciele są "w pełni gotowe" na szeroki zakres ewentualnej akcji bojowej.
Występując w konserwatywnym ośrodku badań politycznych American Enterprise Institute w Waszyngtonie, Greenert powiedział, że okręty te są przygotowane na "szerokie spektrum operacji", w tym zaatakowanie celów w Syrii pociskami samosterującymi Tomahawk i odparcie ewentualnego uderzenia odwetowego.

WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>>

Kompetencje szefa operacji morskich nie obejmują bojowego dowodzenia, lecz planowanie operacyjne i zapewnienie gotowości bojowej marynarki zarówno w wymiarze personalnym, jak i sprzętowym.
Koszt bazujących na amerykańskich okrętach pocisków Tomahawk wynosi 1,5 mln dolarów za sztukę.

W środę komisja spraw zagranicznych amerykańskiego Senatu zarekomendowała, by w odpowiedzi na użycie przez reżim syryjski broni chemicznej Kongres udzielił zgody prezydentowi USA na interwencję wojskową w Syrii o ograniczonym zasięgu i czasie trwania do 90 dni.
Za przyjęciem rezolucji głosowało 10 senatorów, a 7 było przeciw.

Głosowanie w senackiej komisji otwiera drogę do głosowania w całym Senacie w przyszłym tygodniu. Mniej oczywisty jest wynik w Izbie Reprezentantów, gdzie większość ma republikańska opozycja.

''

PAP, bk