- Powiedzieliśmy o tym wyraźnie w Genewie - dodał Ławrow po spotkaniu w Moskwie ze swym francuskim odpowiednikiem Laurentem Fabiusem.
WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>>
- Jeśli będą przypadki odmowy współpracy, albo pojawią się informacje o przeszkodach z czyjejkolwiek strony, lub nie daj Boże, informacje o użyciu przez jakąś stronę broni chemicznej, wtedy Rada Bezpieczeństwa będzie rozpatrywać tę sytuację - powiedział Ławrow.
Jak informowano po uzgodnieniach między Rosją i USA osiągniętych w sobotę Genewie, a dotyczących zabezpieczenia i następnie zniszczenia syryjskiej broni chemicznej do połowy 2014 roku, uchylanie się od realizacji tego planu grozić miało reżimowi w Damaszku sankcjami ONZ zgodnie z rozdziałem 7 Karty NZ
Podróż Laurenta Fabiusa
Szef francuskiego MSZ odbywa zaplanowaną wcześniej podróż do Moskwy i Pekinu, aby przekonać oba państwa do zaostrzenia rozmów z Damaszkiem. Tymczasem Moskwa nie zamierza zmieniać zdania i nie wierzy, że broni chemicznej użył reżim Assada.
Mówił już o tym kilka dni temu prezydent Władimir Putin. Wersję o prowokacji wobec władz w Damaszku podtrzymał także dziś minister Siergiej Ławrow. W jego opinii konieczne jest obiektywne, niezależne i profesjonalne śledztwo w tej sprawie. - Takie śledztwo będzie papierkiem lakmusowym dla dalszych prac Rady Bezpieczeństwa ONZ - stwierdził Ławrow.
Uzgodnienia ws. Syrii
W niedzielę ONZ poinformowała, że dostała od rządu Syrii wszystkie wymagane dokumenty dotyczące przystąpienia Damaszku do międzynarodowej Konwencji o zakazie broni chemicznej. Konwencja zacznie obowiązywać Syryjską Republikę Arabską 14 października 2013 roku .
Wcześniej w wywiadzie dla rosyjskiej telewizji Baszar el-Assad potwierdził, że jego kraj zgodził się na przekazanie swej broni chemicznej pod nadzór międzynarodowy . Takie działanie ma uchronić syryjski reżim przed atakiem ze strony USA.
Zgodnie z planem, uzgodnionym przez szefów dyplomacji USA i Rosji, Johna Kerry'ego i Siergieja Ławrowa, reżim Assada ma w ciągu tygodnia przedstawić spis swego arsenału chemicznego. Do listopada w Syrii mają pojawić się inspektorzy ONZ. Władze w Damaszku mają im dać "natychmiastowy i nieskrępowany" dostęp do wszystkich miejsc, które inspektorzy będą chcieli zbadać pod kątem obecności broni chemicznej. Najpóźniej do połowy 2014 roku broń ta ma być całkowicie wyeliminowana.
![''](http://www.polskieradio.pl/302a92b5-bcdf-4e88-b049-852256d73698.file)
IAR/MP